Strajk kobiet. Tłumy ludzi na ulicach Kędzierzyna-Koźla. Pod kościołem odpalono racę i świecę dymną. Wejścia do świątyni pilnowali mężczyźni

Tomasz Kapica
Co najmniej pół tysiąca osób wzięło udział w manifestacji w Kędzierzynie-Koźlu, w której protestowano przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów aborcyjnych. Demonstranci przyszli pod dwa kościoły. Przy jednym z nich odpalono racę oraz świecę dymną. Kilku manifestantów weszło także na mszę.

Protesty w ramach tzw. Strajku Kobiet w Kędzierzynie-Koźlu przebiegają wyjątkowo intensywnie. W niedzielę (25 października) na ulice miasta wyszło około 200 osób.

W poniedziałek było ich już co najmniej pół tysiąca.

Demonstranci zebrali się pod dworcem PKP. Stamtąd przeszli pod biuro poselskie poseł Katarzyny Czochary z PiS przy alei Jana Pawła II. Wejścia do budynku strzegli policjanci. Potem zebrani poszli pod kościół pw. św. Mikołaja. Okrążyli świątynię. Pojawiły się też namowy do odpalenia rac, ale manifestanci tłumaczyli między sobą, że "jest za dużo policji". Kilka radiowozów wjechało na plac kościelny.

Potem demonstranci przeszli na osiedle Pogorzelec. Obok kościoła pw. św. Eugeniusza de Mazenod odpalono racę. Kilkaset osób znów okrążyło kościół.

Wejścia do świątyni pilnowali mężczyźnie związani z miejscową parafią, a także ministranci. W pewnym momencie ktoś odpalił świecę dymną.

Na koniec trwającego blisko dwie godziny protestu mieszkańcy poszli pod siedzibę "Solidarności", gdzie znajduje się również biuro poselskie szefowej partii w regionie Violetty Porowskiej.

Tam skandowano obraźliwe hasła pod adresem partii rządzącej. Policjanci również pilnowali wejścia do siedziby, na ulicy stało kilkanaście radiowozów.

Po godzinie 18.00 kilku manifestantów weszło do kościoła św. Mikołaja, gdzie odbywała się msza. Mieli z sobą karton z napisem "To jest wojna". Chwilę później do świątyni weszła policja. Według świadków mundurowi wylegitymowali kilka kobiet, które weszły w trakcie mszy. Niedługo po tym kobiety opuściły kościół.

Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla zwołują się również na wtorkowy protest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Zobacz Instahistorie Karoliny Stanisławczyk!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
annasz

ten co wezwał policję do kościoła powinien dostać kopa w doopę. A ksiądz namawiający do tego powinien udać się do klasztoru i przemyśleć. Nie bez przyczyny młodzież nie chodzi na religię, a bierzmowania są ostatnią sprawą z jej aktywnością i robią to tylko dla papierka, który kiedyś będzie potrzebny przy ślubie. Księża robią wszystko na siłę i tak ich efekty pracy wyglądają. W podstawówkach najwięcej uwag wpisują księża. Nie potrafią zainteresować dzieci na lekcji i te uwagi to to samo co wezwanie policji do osób w kościele. Tam w kościele manifestowali tacy sami katolicy jak ci co bronili dostępu, czyli pieski newady.

g
girolamosavonarola
27 października, 6:11, Gość:

O czasy , o obyczaje !

1. Manifestacje poglądów w kościele to brzydka forma protestu.

2. Policja służbowo w kościele to br[orbaźliwe]e wykorzystywanie służb przez polityków.

Manifestowanie swoich pogladów politycznych w kosciele przez kler jest w porządku

G
Gość
Kiedyś wchodziło się do kościoła aby porozmawiać z Bogiem .

Teraz w kościele policja rozmawia z "manifestującymi"

I jednych i drugich w kościele nie powinno być , chyba , ze wchodzą tam w celach religijnych.

Amen.
G
Gość
O czasy , o obyczaje !

1. Manifestacje poglądów w kościele to brzydka forma protestu.

2. Policja służbowo w kościele to brzydkie wykorzystywanie służb przez polityków.
k
kibel
za ministrantów. To skandal, żeby policja spisywała kogoś wewnątrz kościoła, żeby te sługusy proboszcza wzywały policję do kościoła. A xsiondz nie potrafi z ludźmi rozmawiać? Aha nie potrafi, to widać po ilości młodzieży rezygnującej z beznadziejnych lekcji religii w szkołach.

***** ***
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie