Strzelecka filia Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej do likwidacji

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Ewelina Pisarek, kierownik strzeleckiej filii, uważa, że taki ruch jest niesprawiedliwy, bo wiele książek ufundowali sami czytelnicy
Ewelina Pisarek, kierownik strzeleckiej filii, uważa, że taki ruch jest niesprawiedliwy, bo wiele książek ufundowali sami czytelnicy Radosław Dimitrow
Najbardziej wartościowe książki z likwidowanej biblioteki pedagogicznej trafią do Opola.

Książki wyjadą ze Strzelec Opolskich z powodu likwidacji strzeleckiej filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. Choć koszty jej utrzymania nie są kolosalne, a placówka zatrudnia zaledwie 3 osoby to urząd marszałkowski uznał, że nie jest w stanie dłużej jej utrzymywać. Do likwidacji przeznaczył także sześć innych filii, które działają w całym województwie: w Krapkowicach, Prudniku, Głubczycach, Grodkowie, Oleśnie i Niemodlinie.

Pracownice strzeleckiej filii walczyły o nią od początku ubiegłego roku. Zorganizowały nawet akcję protestacyjną, podczas której zebrały 600 podpisów. Niewiele ona jednak pomogła. W tym czasie urząd marszałkowski negocjował z samorządami, by to one przejęły biblioteki pod swoje skrzydła. Powiat strzelecki zgodził się przenieść księgozbiór do tworzonego muzeum multimedialnego, które powstaje w Strzelcach Opolskich przy ulicy Dworcowej. Teraz okazuje się, że dostanie tylko część książek, bo najbardziej wartościowe pozycje będą wywiezione do Opola.

- Planujemy dokonać selekcji zbioru - przyznaje Waldemar Zadka z urzędu marszałkowskiego, któremu podlegają biblioteki. - Zdarza się, że niektóre książki dostępne są tylko w filiach, natomiast nie ma ich w głównej siedzibie w Opolu. Chcemy zachować dostęp do księgozbioru. Stąd konieczność przeprowadzenia takiej inwentaryzacji.

Strzelecka biblioteka jest jedną z lepiej wyposażonych placówek w województwie. W swoich zbiorach ma ponad 35 tys. książek, z czego duża część to specjalistyczna literatura dotycząca metodologii w pedagogice i resocjalizacji. Korzystali z niej m.in. studenci, nauczyciele i funkcjonariusze zakładów karnych podnoszący kwalifikacje.

Ewelina Pisarek, kierownik strzeleckiej filii uważa, że taki ruch jest niesprawiedliwy, bo wiele książek ufundowali sami czytelnicy. - Nie może być tak, że najbardziej wartościowe pozycje będą zabrane, a w Strzelcach Opolskich pozostanie sama makulatura - uważa.
Podobnie sądzi starosta Józef Swaczyna, który zapowiada, że albo przejmie cały księgozbiór, albo nie zrobi tego wcale.

Ostatecznie strzelecka filia będzie zamknięta prawdopodobnie w połowie roku. Panie bibliotekarki stracą wtedy pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska