Do zdarzenia doszło 19 października 2009 roku, w kompleksie leśnym pomiędzy Jełową a Dąbrówką Łubniańską. Według prokuratury Dariusz M. poprosił swojego kolegę z roku - Piotra M., o pomoc przy wykopaniu dołu w ziemi.
W pewnej chwili Dariusz M. miał zajść pokrzywdzonego od tyłu, a następnie usiłował poderżnąć mu gardło nożem, powodując ranę szyi. Pokrzywdzonemu udało się uciec i powiadomić policję.
Kryminalni, którzy zatrzymali Dariusza M. znaleźli przy nim nóż oraz 5 sztuk amunicji sportowej, a w okolicy, gdzie miało miejsce zdarzenie, znaleziono broń palną. Był to przerobiony alarmowy rewolwer.
Dariuszowi M. postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa oraz posiadania broni palnej bez zezwolenia.
W trakcie przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do winy.
Biegli psychiatrzy i psycholog, którzy badali 25-latka stwierdzili, że z powodu choroby Dariusz M. w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny i nie miał zdolności rozpoznania znaczenia czynu oraz pokierowania swoim postępowaniem.
W takim przypadku kodeks karny uznaje, iż sprawca nie popełnia przestępstwa i postępowanie wobec niego należy umorzyć.
- W przypadku, gdy mamy do czynienia z czynem o wysokim stopniu społecznej szkodliwości i jednocześnie zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że sprawca może ponownie go popełnić, sąd umarzając sprawę orzeka o umieszczeniu sprawcy w zakładzie psychiatrycznym - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Teraz Dariusz M. jest tymczasowo aresztowany. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Opolu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?