- Spędziłam cztery miesiące w Norwegii. Nauka wyglądała w sumie tak jak w Polsce - codzienne zajęcia, wykłady. Natomiast dużym plusem jest fakt, że Norwegowie świetnie mówią po angielsku, więc nie było żadnych problemów z porozumiewaniem się.
- Polecam. Z Erasmusa na pewno warto skorzystać - mówiła Marta, jedna ze studentek Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej podczas ubiegłotygodniowego Erasmus Day, podczas którego tradycyjnie już rozpoczęto rekrutację żaków do udziału w programie.
- Erasmus Day organizujemy, by zwrócić uwagę studentów na ten program. Wyjaśnić, w jaki sposób mogą z niego skorzystać i jaką procedurę spełnić, żeby móc wyjechać - wyjaśnia Anna Opałka z Biura Współpracy Międzynarodowej nyskiej PWSZ.
A procedura jest prosta. Wystarczy chcieć i w stopniu komunikatywnym znać język kraju, do którego się student wybiera.
Rzadko który żak nie przechodzi rekrutacji, bo nawet jeśli bariera językowa jest dość mocna, to nyska uczelnia zawsze pomaga, organizując przed wyjazdem intensywny kurs językowy.
Dodatkową zachętą dla tych, którzy planują zagraniczne stypendium, był tak zwany pakiet startowy Erasmus+, czyli gratisowe walizki, torby i zwroty kosztów podróży.
Z takich przywilejów skorzystać mogło tylko pięciu pierwszych studentów, którzy zgłosili się na rekrutację. Ponadto wszyscy przyszłoroczni erasmusowcy mogą liczyć na dofinansowanie pobytu nawet do 700 euro miesięcznie.
Warto dodać, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat z wyjazdów w ramach Erasmusa skorzystało już 900 studentów i pracowników PWSZ w Nysie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
