Już w 4. min przeprowadzili składną akcję, którą obrońcy gości przerwali wybiciem piłki na róg. Jego wykonawcą był Dominik Franek. Precyzyjne dośrodkowanie trafiło na głowę Tomasza Jaworskiego i było 1-0.
Po golu gospodarze powiększali swoją przewagę w polu, wypracowali kilka dogodnych okazji strzeleckich, które niestety nie przyniosły oczekiwanych efektów bramkowych.
- Już w pierwszej połowie mogliśmy zapewnić sobie bardziej znaczącą zaliczkę otwierającą drogę do upragnionego zwycięstwa - przekonywał obrońca Swornicy Daniel Rychlewicz. - Gliwiczanie ani razu nie zagrozili naszemu bramkarzowi w pierwszej odsłonie, całą uwagę skupili na grze obronnej.
Po zmianie stron kibice Swornicy spodziewali się, że ich piłkarze z jeszcze większym impetem naprą na swego rywala. Stało się inaczej.
- Przespaliśmy początek drugiej odsłony meczu i zostaliśmy za to surowo skarceni - ubolewał Rychlewicz. - Piast, po naszej głupiej stracie piłki w środkowej strefie boiska, przeprowadził błyskawiczną kontrę, wykorzystał lukę w naszym bloku obronnym i wyrównał. Strata tego gola jest tym boleśniejsza, bo była to pierwsza udana akcja przyjezdnych w ciągu pierwszych 50 minut.
Po zdobyciu wyrównującego gola gliwiczanie wyraźnie się ożywili, zarzucili kurczowe bronienie dostępu do własnej bramki, a w 60. min mogli objąć prowadzenie. Idealną sytuację strzelecką zmarnował ich kapitan Krzysztof Hałgas. Nie zrażeni tym niepowodzeniem futboliści Piasta nadal atakowali i w 80. min udana interwencja naszego bramkarza Krzysztofa Stodoły zapobiegła nieszczęściu.
Losy spotkania mógł rozstrzygnąć Jakub Syldorf, który w 85. min miał piłkę meczową. Jego strzał nie znalazł jednak drogi do siatki.
- Remis w tym meczu jest naszą porażką - przyznał rozgoryczony Dominik Franek. - Byliśmy zespołem lepszym, mieliśmy więcej szans bramkowych, tylko raz daliśmy się zaskoczyć w obronie. Strata dwóch punktów jest bardzo bolesna, zwłaszcza w tym nietypowym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?