Szpital w Strzelcach Opolskich ma 7 milionów zadłużenia. Dyrekcja negocjuje z załogą warunki pracy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Związek Powiatów Polskich już jakiś czas temu alarmował, że sytuacja szpitali będzie się pogarszać.
Związek Powiatów Polskich już jakiś czas temu alarmował, że sytuacja szpitali będzie się pogarszać. Radosław Dimitrow
Około 40 osób zatrudnionych w szpitalu w Strzelcach Opolskich dostało wypowiedzenia zmieniające warunki pracy i płacy. W czwartek wypowiedzenia zostały anulowane, ale to nie rozwiązuje problemu.

Kłopoty finansowe strzeleckiego szpitala narastały przez kilka ostatnich lat. Placówka zamknęła kolejny rok na minusie, a obecnie zadłużenie sięga już 7 milionów złotych.

Jak słyszymy w szpitalu, jedną z przyczyn tych problemów są niewystarczające fundusze, które płyną z kontraktów z NFZ.

Pieniędzy jest za mało na bieżące wydatki, tymczasem w lipcu br. szpital będzie musiał podnieść pensje pracowników, bo takie podwyżki zostały zagwarantowane ustawą.

W związku z tym dyrekcja próbuje zmienić sposób wynagradzania załogi. Chodzi przede wszystkim o wysokość wynagrodzeń za pracę w soboty.

Pielęgniarki proszą o interwencją

Kilka dni temu 40 osób dostało wypowiedzenia zmieniające warunki pracy i płacy. Pielęgniarki poprosiły dziennikarzy Nowej Trybuny Opolskiej i Radia Opole o interwencję. Zwróciliśmy się z zapytaniem do przewodniczącej związków zawodowych oraz dyrekcji szpitala:

- Te osoby otrzymały warunki zmieniające pomimo, ze jako związki zawodowe wystawiliśmy negatywną opinię w tej sprawie - mówi Gabriela Chojnacka, ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu w Strzelcach Opolskich. - W czwartek dowiedzieliśmy się natomiast, że te wypowiedzenia zostają wycofane. Także nie są już ważne.

- Jest bardzo trudna sytuacja szpitala - mówi Beata Czempiel, dyrektor placówki. - Czekamy na nowe rozwiązania, przyznanie środków inwestycyjnych, zapowiadane reformy szpitala. Trudno w tej sytuacji nie rozmawiać na tematy szpitalne. Takie konsultacje ze związkami zawodowymi trwają.

Jak dodaje dyrektor, negocjacje w sprawie składników wynagrodzeń prowadzone są od ubiegłego roku i będą one kontynuowane, bo placówce będzie bardzo trudno sprostać sfinansowaniu zaplanowanych podwyżek.

Członkowie załogi przyznają, że są zaniepokojeni sytuacją. Chcą pracować w szpitalu na obecnych warunkach.

Szpital powiatowy w Strzelcach Opolskich to jeden z większych pracodawców w okolicy. Według danych urzędu pracy, placówka zatrudnia około 400 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska