Sztafeta mniejszości niemieckiej pobiegła na piątkę

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Mariusz Ozimek przekazuje pałeczkę Romanowi Maince (obaj są trenerami w Niemieckiej Szkółce Piłkarskiej). Sztafeta mniejszości niemieckiej zmieniała jako piąta w stawce.
Mariusz Ozimek przekazuje pałeczkę Romanowi Maince (obaj są trenerami w Niemieckiej Szkółce Piłkarskiej). Sztafeta mniejszości niemieckiej zmieniała jako piąta w stawce. Fot.TSKN [O]
Po raz pierwszy reprezentacja MN wystartowała w firmowej sztafecie w ramach Maratonu Opolskiego. Czterej biegacze zajęli bardzo dobre 5. miejsce w gronie 26 drużyn i zostali uhonorowani w amfiteatrze.

Drużynę mniejszości niemieckiej stworzyli Wojciech Król (pracuje w rodzinnej firmie i startuje w biegach przełajowych i z przeszkodami) oraz - w kolejności zmian Mariusz Ozimek, Roman Mainka i Damian Żmuda (wszyscy trzej są trenerami w Niemieckich Szkółkach Piłkarskich, dwaj pierwsi w Chrząstowicach, trzeci w Ozimku). Ich zadaniem było przebiec trasę półmaratonu (nieco ponad 21 km). Na każdego z zawodników wypadło po 5 kilometrów i 275 m.

- Przypadło mi biec na pierwszej zmianie - mówi Wojciech Król. - Sztafety wystartowały pięć minut po starcie maratonu i półmaratonu, ale ponieważ inaczej rozkłada się siły, mając do pokonania pięć kilometrów, a inaczej, gdy trzeba przebiec 42 km, bardzo wielu zawodników udało mi się wyprzedzić. Właściwie tylko Kenijczycy byli poza zasięgiem. Trzeba więc było - przynajmniej na pierwszej zmianie biec w sporym tłoku.

Pan Wojciech na swojej zmianie uzyskał czas 21 minut 30 sekund i wyprowadził sztafetę mniejszości na piąte miejsce.

Biegaczy z mniejszości niemieckiej dopingowali między innymi lider TSKN Rafał Bartek i przewodniczący klubu mniejszości w wojewódzkim sejmiku Roman Kolek (startował w biegu festiwalowym na dystansie 3,5 km i był gotów - gdyby zaszła taka potrzeba - zastąpić jednego z uczestników sztafety).

- Nasz start to był pomysł Rafała Bartka - mówi Mariusz Ozimek, który biegł na drugiej zmianie. - Myślę, że to była dobra promocja mniejszości, bo startowaliśmy naprawdę dobrze. Na koniec trzeciej zmiany zajmowaliśmy nawet czwarte miejsce, tuż za podium.

Ostatecznie drużyna mniejszości zakończyła zawody na piątym miejscu z dobrym czasem 1 godzina, 32 minuty i 53 sekundy.

- Dobry wynik mniejszości został ogłoszony przez spikera. W gronie najlepszych sześciu drużyn zostaliśmy oficjalnie uhonorowani w opolskim amfiteatrze - cieszy się Wojciech Król. - Statuetkę za piąte miejsce przekazaliśmy liderowi TSKN. Mam nadzieję, że nasz start w Maratonie Opolskim stanie się już tradycją i za rok też weźmiemy udział. Najlepiej byłoby to zrobić w koszulkach TSKN z barwami Niemiec, wtedy udział mniejszości w tych zawodach i promocja naszego Towarzystwa będzie jeszcze lepsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska