Poseł - o czym wiadomo było już od dawna - nie miał na zjeździe wyborczym żadnych kontrkandydatów.
Głosowało na niego 75 delegatów, a 4 było przeciwko jego kandydaturze.
Tadeusz Jarmuziewicz zastąpił na stanowisku miejskiej PO prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego, który na wyborach nie pojawił się.
W kuluarach zjazdu spekulowano, że to ze względu na chorobę, z którą prezydent zmaga się już od wielu miesięcy.
- Dziękuję za poparcie, mam Opolu sporo do zaoferowania - mówił Jarmuziewicz, ale od razu zastrzegał, że PO czekają ciężkie czasy.
Poseł nie mówił dziś o tym, że za rok będzie się ubiegał o fotel prezydenta Opola, ale na sali nikt nie miał wątpliwości, że taki scenariusz ma już przygotowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?