Taka integracja to rewelacja

Archiwum II LO
Partnerem serwisu "16 plus" jest prezydent Opola.
Partnerem serwisu "16 plus" jest prezydent Opola.
Ponad 300 uczniów I klas opolskiej "Dwójki" wzięło udział w obozie integracyjnym w Głuchołazach. Warsztaty, tańce, strzelanie z łuku, spacery po górskich szlakach... Na nudę zabrakło czasu.

Rankiem 15 września z Opola do Głuchołaz wyjechało 6 autobusów z uczniami pierwszych klas opolskiej "Dwójki". W ośrodku Banderoza, w zdrojowej części miasta, rozpoczął się "obóz integracyjny" dla ponad 300 uczniów. Przez cztery dni poznawali swoich kolegów i nauczycieli.

- Do naszej szkoły przychodzą absolwenci z ponad 50 gimnazjów Opolszczyzny. Większość mieszka poza Opolem i kończąc lekcje około godz. 16 myślą głównie o tym, żeby wrócić do domu, a nie żeby poznać kolegów. Na to czasu już nie ma. Presja odjeżdżającego autobusu czy pociągu jest bardzo mocna. Stąd idea obozu integracyjnego. Pierwszy zorganizowaliśmy w 2007 roku - mówi Aleksander Iszczuk, dyrektor szkoły.

- Najbardziej podobało mi się ognisko, na którym zaprzyjaźniłem się z całą klasą. Piekliśmy kiełbaski, śpiewaliśmy wspólnie piosenki, a Agata grała nam na gitarze. Było super - opowiada Michał z I h. - Świetne było klasowe wykonanie tańca, tzw. belgijki, a po nim wspólne oglądanie finałowego meczu siatkówki - uważa Ola Szymala.- Szkoda tylko, że nie mieliśmy czasu, by poznać lepiej kolegów z innych klas. Wyjazd mógłby trwać dłużej - uważa Kasia Żymańczyk.

Nie było czasu na nudę

Partnerem serwisu "16 plus" jest prezydent Opola.

Zajęcia wypełniały pierwszakom całe dnie. Było spotkanie z pedagogiem i psychologiem szkolnym, warsztaty z dziennikarzami z nto oraz artystą fotografikiem i zajęcia z doradcą zawodowym. Była nauka tańca i seans w grocie solnej oraz okazja do strzelania z łuku. Sesje fotograficzne, zajęcia z pierwszej pomocy i ze strzelectwa sportowego (strzelanie z broni pneumatycznej) prowadzili starsi uczniowie i absolwenci współpracujący ze szkołą.

- Podobała mi się różnorodność zajęć i możliwość obcowania z naturą. Mogłam lepiej poznać klasę i aktywnie spędzić czas. Jedyne, co mi przeszkadzało, to zbyt napięty plan zajęć - mówi Aneta Dogiel.

- Ten wyjazd to dobra okazja do poznania historii naszego regionu i Gór Opawskich - dodaje Piotrek Bugajski.

W ośrodku są warunki do równoczesnego organizowania różnego typu zajęć dla poszczególnych klas. Młodzież może korzystać z kilku boisk, z czterech miejsc na ognisko, z sal szkoleniowych. - Jest tu tyle możliwości atrakcyjnego spędzenia czasu, że do wyjścia z ośrodka trzeba było uczniów wręcz namawiać - wspomina Natalia Skrocka, pedagog szkolny.

- Odpowiadały mi zajęcia, które nie były nudnymi, szkolnymi lekcjami. Ponadto już pierwszego dnia zakochałam się w racuchach - mówi Kamila Świerc. - Najbardziej zapamiętam klasową zabawę w jednym z pokoi. Niestety, trzeba było ją wcześnie skończyć ze względu na ciszę nocną - dodaje Jonasz Borowski.

- Warunki były turystyczne, ale nieważne gdzie, lecz z kim spędziliśmy ten czas. Wyjazd był po prostu super - podkreśla Julia Bzdyra.

Dyrekcja szkoły też jest tego zdania. To jak dotąd najbardziej udany wyjazd. Uczniowie pozytywnie zaskoczyli wychowawców swoim zaangażowaniem. Obóz był po prostu bliski ideału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska