Tauron 1 Liga. Półfinał nie dla Mickiewicza Kluczbork

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Mimo końcowego niepowodzenia, siatkarze Mickiewicza Kluczbork mogą być zadowoleni ze swojej postawy w całej fazie ćwierćfinałowej.
Mimo końcowego niepowodzenia, siatkarze Mickiewicza Kluczbork mogą być zadowoleni ze swojej postawy w całej fazie ćwierćfinałowej. Wiktor Gumiński
Mimo bardzo ambitnej postawy i zaciekłej walki, Mickiewicz Kluczbork uległ na wyjeździe faworyzowanej Politechnice Lublin 2:3 w trzecim, decydującym meczu ćwierćfinałowym Tauron 1 Ligi.

Wygrana w tym starciu przyszła lublinianom znacznie trudniej niż w pierwszym spotkaniu, kiedy to dość pewnie u siebie triumfowali 3:1. Przez długą część drugiego starcia w Kluczborku wydawało się, że zwycięzcy fazy zasadniczej jeszcze pewniej zapewnią sobie przepustkę do półfinału. Pierwsze dwie partie wygrali na Opolszczyźnie bowiem do 18 i 16. Mickiewicz jednak odrodził się jak "feniks z popiołów" dzięki świetnej grze rezerwowych, szczególnie atakującego Kajetana Kulika, i zapewnił sobie powrót na Lubelszczyznę zwycięstwem 3:2.

Już inauguracyjna partia decydującego meczu pokazała, że kluczborczanie tanio skóry sprzedać nie zamierzają. Od początku wywiązała się wyrównana walka, która trwała do samej końcówki. W niej jednak nieznacznie lepsi byli siatkarze LUK Politechniki, dzięki czemu triumfowali 25:21.

Druga partia wyglądała jednak zdecydowanie inaczej i przebiegała pod dyktando Mickiewicza. Znów ze świetnej strony pokazywał się wspomniany Kulik. Regularnie kończył on swoje akcje ofensywny i poprowadził gości do pewnego zwycięstwa 25:17.

Trzecia odsłona wyglądała dość podobnie jak poprzednia, tylko obie drużyny zamieniły się rolami. Inicjatywę szybko przejęli lublinianie. Wypracowana przez nich szybko kilkupunktowa zaliczka pozwoliła im ostatecznie wygrać również 25:17.

O tym, że w czwartym secie mecz się jeszcze nie zakończył, w dużej mierze znowu przesądzili rezerwowi Mickiewicza. Obok Kulika, tak jak i w drugim starciu z dobrej strony pokazali się rezerwowi przyjmujący: Michał Szmajduch i Filip Biegun. Dzięki temu oglądaliśmy jeszcze bardziej wyrównaną walkę niż w pierwszej partii, zakończoną grą na przewagi. W niej ciśnienie lepiej wytrzymali przyjezdni, triumfując 28:26.

W tie-breaku już jednak dzielił i rządził faworyzowany zespół z Lublina. Słaby początek wyraźnie podciął skrzydła graczom Mickiewicza, którzy nie byli w stanie już się podnieść i polegli w decydującej odsłonie 7:15. Mimo to mogli wyjeżdżać z Lublina z podniesioną głową, bo mało kto się spodziewał, że w całej rywalizacji postawią poważnemu kandydatowi do awansu do PlusLigi aż tak duży opór.

LUK Politechnika Lublin - Mickiewicz Kluczbork 3:2 (25:21, 17:25, 25:17, 26:28, 15:7)
Mickiewicz: Sternik, Frankowski, Lewandowski, Owczarz, Bułkowski, Toma, Jaskuła (libero), Łysiak (libero) oraz Szmajduch, Kulik, Mucha, Biegun.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska