Krócej pracować za te same pieniądze - czyż to nie dobre postanowienie na nowy rok, bo któżby tak nie chciał? Okazuje się, że to może stać się faktem dla praktycznie wszystkich zatrudnionych - przynajmniej na etacie czyli na podstawie umowy o pracę uregulowanej w kodeksie pracy. Co musi się stać, by takie noworoczne postanowienie ziściło się już w tym roku?
Skrócenie tygodnia pracy to najpoważniejszą zmiana prawa pracy – porównywalna nieomalże do tej sprzed pół wieku, gdy tydzień pracy skracano z sześciu do pięciu dni, wprowadzając wszystkie wolne soboty. Teraz od ustawowego tygodnia pracy mają być odejmowane kolejne godziny, choć podobnie jak pół wieku temu nie od razu tydzień pracy będzie krótszy o cały dzień, czyli będzie kończył się w czwartek, tak jak teraz kończy się w piątek. W okresie przejściowym firmy będą mogły stosować – i będą stosowały – różne rozwiązania, ale jak pokazuje historia, wcześniej czy później dojdziemy do weekendów rozpoczynających się w każdy czwartek.