Trąba powietrzna uszkodziła w Koźlu Rogach osiemnaście budynków

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tyle zostało z warsztatu samochodowego państwa Gadomskich. - Wiatr zerwał dach i przewrócił komin. Straty są ogromne - mówi Jacek Gadomski.
Tyle zostało z warsztatu samochodowego państwa Gadomskich. - Wiatr zerwał dach i przewrócił komin. Straty są ogromne - mówi Jacek Gadomski. Radosław Dimitrow
Przez Koźle Rogi, dzielnicę Kędzierzyna-Koźla przeszła trąba powietrzna, która uszkodziła 18 budynków. Wiatr łamał słupy, zrywał dachy i linie energetyczne. Straty wynoszą około 1 mln zł.

- To było straszne - mówi Andrzej Gnyla, który podczas poniedziałkowej nawałnicy był akurat na poddaszu domu. - Najpierw zerwał się bardzo silny wiatr, który wzbił w powietrze ogromne ilości piasku i pyłu. Wyglądało to jak trąba powietrzna. Potem usłyszałem potężny huk i wszystko zaczęło trzeszczeć. Wiatr wyrwał okno dachowe i zerwał cały dach. Chwilę później nagle lunęło.

Mieszkańcy Koźla Rogów opowiadają, że cała nawałnica trwała raptem kilka minut. Gdy wyszli na zewnątrz, przerazili się skalą zniszczeń.

- Po warsztacie samochodowym mojego taty zostały gruzy - mówi Jacek Gadomski. - Wiatr zerwał cały dach i do tego przewrócił komin. Cegły spadły do środka warsztatu i zniszczyły sprzęt. Blachy z naszego dachu znaleźliśmy u sąsiadów, 50 metrów od domu. To cud, że nikt nie zginął.

Siła wiatru była bardzo duża - słupy telefoniczne łamał jak zapałki, zrywał linie energetyczne. Żywioł zniszczył nie tylko skośne dachy, ale także płaskie, które generalnie są bardziej odporne na tego rodzaju zjawiska. - Najgorsze jest to, że do domu wlało się bardzo dużo wody, która wsiąknęła w meble i podłogi - dodaje pani Urszula. - Całe pierwsze piętro nadaje się do generalnego remontu.

W Koźlu Rogach od poniedziałkowego wieczoru pracują strażacy. Zabezpieczyli zerwane dachy, pomogli także uporządkować podwórka. - Zaraz po zdarzeniu wysłaliśmy na miejsce 70 strażaków - mówi Tomasz Golasz z państwowej straży pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu. - Ze wstępnych szacunków mieszkańców wynika, ze straty wyniosły około 1 mln złotych.

Na miejscu pracują ponadto przedstawiciele zakładu energetycznego. Muszą odbudować linię, żeby przywrócić mieszkańcom prąd. Wczoraj w zniszczonej dzielnicy miasta nie działały także telefony stacjonarne i nie było internetu.

Poszkodowanym mieszkańcom pomagają także okoliczni sąsiedzi - w porządkowanie podwórek po nawałnicy szczególnie zaangażowała się młodzież, która ma teraz wakacje.

W Koźlu Rogach był dziś wojewoda opolski Adrian Czubak w towarzystwie Sabiny Nowosielskiej, prezydent miasta. Wspólnie z pracownikami Centrum Zarządzania Kryzysowego oceniali, jaka pomoc jest potrzebna mieszkańcom.

- Jesteśmy obecnie na etapie dokładnego szacowania strat, żeby móc przygotować pomoc dla poszkodowanych mieszkańców - mówi Martyna Kolemba, rzecznik wojewody.

Z zapewnień przedstawicieli Centrum Zarządzania Kryzysowego wynika, że mieszkańcy w pierwszej kolejności mają być objęci pomocą doraźną w wysokości 6 tys. złotych. Ponadto mogą też liczyć na wsparcie finansowe w odbudowie zerwanych dachów - jej wysokość będzie proporcjonalna do poniesionych strat.

138 interwencji strażaków

Burze i porywiste wiatry dały się we znaki także mieszkańcom powiatów strzeleckiego, krapkowickiego, opolskiego, kluczborskiego i prudnickiego. Strażacy z Krapkowic byli najczęściej wzywani do usuwania złamanych konarów i drzew, które spadały na drogi i uniemożliwiały przejazd.

Z kolei w powiecie strzeleckim wiatr uszkodził jedną linię energetyczną i dach. W sumie przy usuwaniu skutków nawałnicy pracowało 339 strażaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska