Trafią do każdego

Tomasz Gdula
Działacze Komitetu Wyborczego Gospodarność i Praca spotkali się w sobotę w bierawskim domu kultury.

Ugrupowanie tworzą członkowie trzech partii politycznych: Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Unii Polityki Realnej, uzupełnianych m.in. przez honorowych krwiodawców.

- Nasze rozmowy były długie i momentami niezmiernie trudne. Właściwie bywały momenty, kiedy zastanawialiśmy się, czy w ogóle uda się je doprowadzić do końca - przyznała Małgorzata Tudaj, liderka Platformy Obywatelskiej w Kędzierzynie-Koźlu. - W końcu jednak ogromnym wysiłkiem zbudowaliśmy tę koalicję.
Na listach ugrupowania, które na czas kampanii wyborczej przyjęło nazwę Komitet Wyborczy Wyborców Wiesławy Sietczyńskiej Gospodarność i Praca ostatecznie znaleźli się ludzie o bardzo różnych światopoglądach i drogach życiowych. Wielu z nich do soboty nie znało się nawzajem i dlatego zamiast organizować tradycyjną konwencję wyborczą działacze Pracy i Rozwoju postanowili zainaugurować spotkanie mające bardziej charakter spotkania towarzyskiego niż politycznego. Na przykrytych białymi obrusami stołach ustawiono termosy i butelki z napojami, można też było napić się piwa z beczki, zaś tuż przed spotkaniem do sali wniesiono dwa smakowicie wyglądające pieczone prosiaki.
- Stworzyliście państwo koalicję złożoną z wartościowych ludzi i jestem przekonany, że macie szansę na spektakularny sukces wyborczy - powiedział Jerzy Korzeniowski, goszczący na spotkaniu poseł Platformy Obywatelskiej. Jego słowa, podobnie jak wypowiedzi innych mówców, grzęzły momentami w szczęku noży i widelców, którymi działacze prawicy pałaszowali zaserwowaną im wieprzowinę.

- Zamierzamy trafić bezpośrednio do każdego wyborcy - zapowiedziała Wiesława Sietczyńska, kandydatka Gospodarności i Pracy na prezydenta Kędzierzyna-Koźla. - W kampanii wyborczej wspomogą nas Maciej Płażyński, lider PO, którego przyjmiemy 7 października oraz Janusz Korwin-Mikke, prezes UPR, który przybędzie.
Kandydatka poinformowała także o swojej rozmowie z Zygmuntem Mierzwińskim, redaktorem naczelnym tygodnika "Echo Gmin", którego przekonywała do rezygnacji z ubiegania się o fotel prezydenta Kędzierzyna-Koźla, gdyż jej zdaniem Mierzwiński jest lepszym dziennikarzem niż będzie urzędnikiem.
- Mam nadzieję, że to, iż dostałem się na listę wyborczą Gospodarności i Pracy nie jest wyrazem dezaprobaty dla moich kwalifikacji dziennikarskich - powiedział "NTO" Marek Wojciechowski, redaktor naczelny radia "Park FM", kandydujący do rady miejskiej. - Na czas kampanii wyborczej nie zamierzam rezygnować z kierowania radiem, ale nie pozwolę też, żeby stało się ono tubą propagandową dla jednego ugrupowania - zapewnił Wojciechowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska