- Nie ma wątpliwości, że to oskarżona nie dopilnowała dziecka, które utopiło się w niezabezpieczonej wannie - uzasadniał dziś wyrok sędzia Zdzisław Niklasiński z Sądu Rejonowego w Opolu.
Przypomnijmy. Do tragedii doszło we wrześniu 2009 roku w Dobrzeniu Wielkim. Jak wynika z aktu oskarżenia 27-letnia wówczas Alina B. razem z dwójką synów (rocznym Danielem i siedmioletnim Dominikiem) poszła w odwiedziny do sąsiadki.
Kiedy kobiety piły kawę, dzieci wyszły na podwórko. Po pewnym czasie, kobiety wyszły na zewnątrz. Zauważyły jednak tylko starszego chłopczyka. Zaczęły więc szukać rocznego Danielka.
W pewnym momencie sąsiadka zobaczyła otwarte drzwi od stodoły i obiegła tam. Wtedy zauważyła w stojącej w ogrodzie wannie ciało Danielka. Na miejsce przyjechała karetka. Mimo reanimacji nie udało się uratować chłopczyka.
Dziś Sąd Rejonowy w Opolu skazał Alinę B. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. - Kara jest współmierna do winy - mówił sędzia Zdzisław Niklasiński. - Oskarżona straciła dziecko, będzie musiała z tym żyć.
Wyrok nie jest prawomocny. Dziś zakończony proces był już drugim w tej sprawie. Wcześniej Alina B. została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Od wyroku odwołał się jej obrońca.
Podnosił m.in., że był to nieszczęśliwy wypadek. Sąd Okręgowy nakazał wówczas powtórzyć proces.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?