Truciciel benzenem znów dał znać o sobie. Fatalne wyniki pomiaru jakości powietrza w Kędzierzynie-Koźlu

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Wyniki z piątku z godz. 10.30.
Wyniki z piątku z godz. 10.30. internauta
Dziś nad ranem zanotowano poziom stężenia benzenu na poziomie 50 mikrogramów na metr sześcienny.

O fatalnym stanie jakości powietrza poinformowali nas czytelnicy z Kędzierzyna-Koźla. Nauczyli się już regularnie korzystać ze specjalnych aplikacji na telefony komórkowe, które pozwalają śledzić na bieżąco wyniki pomiarów jakości powietrza. Wynikało z nich, że poziom benzenu osiągnął 50 mikrogramów na metr sześcienny (norma średnioroczna to 5 mikrogramów).

Przekroczone były także poziomy połów zawieszonych (o ponad 100 procent). Porównaliśmy je z oficjalnymi wynikami pomiarów publikowanych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Faktycznie, okazało się, że zanieczyszczenie benzenem zaczęło rosnąć przed godziną drugą w nocy. O 6.00 przekroczyło 30 mikrogramów a o 9.00 - 50 mikrogramów.

Niemal zawsze zwiększone poziomy stężenia benzenu pojawiają się w nocy i nad ranem. WIOŚ do dziś nie ustalił precyzyjnie, kto od lat truje mieszkańców.

Co ciekawe, przez ostatnie trzy miesiące praktycznie nie odnotowywano zanieczyszczeń benzenem. - To wynik naszych kontroli, które przeprowadzamy w zakładach chemicznych - mówił nam niedawno Krzysztof Gaworski, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

Zanieczyszczeń nie odnotowywano w maju, czerwcu i lipcu i faktycznie było to związane m.in. z kontrolą w Petrochemii Blachownia. W sierpniu i wrześniu już tak dobrze nie jest. Dzisiejsze zanieczyszczenie jest najwyższe od kilku miesięcy.

OPOLSKIE INFO - 31.08.2018

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że zachorowania na nowotwory w Polsce rosną w zastraszającym tempie. Odsetek zapadalności na te groźne choroby wzrósł aż o 45 procent. Niestety - skuteczność leczenia onkologicznego w Polsce jest gorsza niż w większości pozostałych krajów Unii Europejskiej i rokrocznie na nowotwory złośliwe umiera prawie 100 tysięcy osób w Polsce. Jak podkreślają inspektorzy NIK, jedną z głównych przyczyn tej dramatycznej sytuacji jest bardzo słaba profilaktyka. Badań, które mogłyby wykryć raka we wczesnym stadium, robi się u nas w kraju zbyt mało. Kolejne problemy to długi czas trwania diagnostyki oraz długi okres oczekiwania na badania oraz wizyty u specjalistów. Nowotwory zbierają więc w Polsce potężne żniwo. Które największe?Zobacz też, czy grozi ci rak TVN

Jaki jest najgorszy rak? Te nowotwory zabijają nas najczęści...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska