U nas euro najlepiej przyciąga Opole

Mirosław Olszewski [email protected]
Opole dobrze radzi sobie z pozyskiwaniem pieniędzy unijnych. (fot. sxc)
Opole dobrze radzi sobie z pozyskiwaniem pieniędzy unijnych. (fot. sxc)
Poza Kolonowskiem opolskie gminy marnie korzystają z pieniędzy UE.

Wśród miast na prawach powiatu Opole sklasyfikowano na drugim miejscu w corocznym rankingu dziennika „Rzeczpospolita” oceniającym stopień wykorzystywania funduszy w ramach regionalnych programów operacyjnych.

Zobacz: Opolszczyzna. Wszystko wskazuje na to, że nasz region dostanie dodatkowe unijne dotacje

Wyprzedza nas jedynie Olsztyn, gdzie dotacja w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 2217 zł (w Opolu - 2120 zł).

Wysoko lokujemy się też w zestawieniu obrazującym wysokość wszystkich dotacji unijnych na mieszkańca. Choć lider - Sopot - wydaje się poza zasięgiem: 5121 zł na obywatela, Opole nie wypada źle - mamy 11. miejsce w rankingu z 2554 złotymi. Wyprzedzamy m.in. Warszawę i Łódź.

Karina Bedrunka, dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych Urzędu Marszałkowskiego Woj. Opolskiego, zastrzega, że nie zna kryteriów oceny przyjętych przez dziennik, przypuszcza zatem, że wynik Opola jest świetny, bo wynika z efektu kumulacji, czyli równoległego przypływu unijnej gotówki, gdy inwestycje wreszcie ruszają.

Dlaczego nasze gminy w tym zestawieniu wyglądają słabo?

- W wielu gminach mają kłopoty ze sporządzeniem właściwego wniosku, bowiem procedury są skomplikowane. Są miasta i powiaty, którym te starania przychodzą z roku na rok coraz łatwiej, a inne wciąż mają kłopoty. Ale w miarę zdobywania doświadczeń, w tych tabelach gmin i miast z roku na rok nastąpią pewnie przetasowania. Gminy Opolszczyzny wdrapią się na wyższe szczeble drabinki. Wiele projektów zostało przecież dopiero co rozpoczętych.

- Po raz czwarty jesteśmy „na pudle” w zestawieniu „Rzeczpospolitej” - cieszy się rzecznik prezydenta Opola, Mirosław Pietrucha. - To efekt przyjętej na początku kadencji strategii. Najpierw serie niemedialnych, bo nudnych negocjacji, przetargów. Potem inwestycyjne „żniwa”. Dzięki tej strategii zabiegania o wsparcie unijnymi pieniędzmi, przez cztery lata nasz budżet wzrósł z poziomu 300 mln zł do 600 mln obecnie.

Gros unijnych pieniędzy pozyskanych przez urząd miasta pochłonęły inwestycje, takie jak remont wiaduktu na ul. Struga - 33 mln, przebudowa amfiteatru - 20 mln, remont Miejskiej Biblioteki Publicznej - 4,5 mln i budowa Centrum Sportu przy ul. Północnej - 4 mln.

Zobacz: Do Kolonowskiego trafiło w ubiegłym roku najwięcej pieniędzy unijnych

Norbert Koston, burmistrz gminy Kolonowskie (10. miejsce w rankingu „Rz” 5848 zł unijnych dotacji na mieszkańca) również ma powody do satysfakcji: - Coraz lepiej potrafimy wykorzystywać unijną szansę. Dzięki tej naszej zapobiegliwości oraz dotacjom zbudowaliśmy w gminie kanalizację i salę widowiskowo-sportową. Przypuszczam, że wliczono nam też do puli milion złotych, który wykładamy na rozwój turystyki w gminie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska