Ugody na razie nie będzie

Edyta Hanszke
Dług huty "Andrzej" wobec gminy Zawadzkie wynosi około 5 mln złotych z odsetkami. Prezes Piotr Górowski mówi, że huta nie ma pieniędzy i nie może jeszcze spłacić zadłużenia.

Przypomnijmy, że aby utrzymać płynność finansową, samorząd Zawadzkiego zaciągnął na początku roku pożyczkę na bieżące wydatki.
Gmina zaproponowała firmie, żeby ta zaczęła płacić w ratach, a wtedy samorząd przejmie część nieruchomości niepotrzebnych do dalszej działalności huty. - Wielokrotnie udzielaliśmy hucie pomocy. Także teraz jesteśmy w stanie pójść na ugodę. Możemy nawet rozmawiać o umorzeniu odsetek, ale potrzeba dobrej woli zarządu firmy. A ten na razie tylko zwalnia ludzi - mówi Walter Plank, burmistrz Zawadzkiego.
W czerwcu wypowiedzenia otrzymało kilku (prezes nie chciał podać dokładnej liczby) pracowników huty. Zgodnie z planami w tym roku z zakładu ma odejść w sumie 200 osób.
Uzdrowieniem huty ma zająć się nowa firma, utworzona na jej terenie, Regionalna Strefa Gospodarcza. Powstała ona na bazie firmy "Andrzej Put". Jej zadaniem ma być świadczenie usług remontowych dla huty i "Koltramu" oraz zagospodarowanie nieprodukcyjnego majątku huty i przyciąganie na ten teren nowych inwestorów. RSG przejmie kilkunastu hutników.
Dyrektor Strefy, Marian Żyłka i burmistrz Zawadzkiego upatrują w niej motor napędzający nowe miejsca pracy. Dlatego gmina zwolniła ją z podatku na rok. Bardziej wstrzemięźliwy w ocenach szans RSG jest prezes huty. - Mamy wobec niej duże oczekiwania, ale to dopiero początek - mówi Piotr Górowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska