Urzędnicy donieśli policji na gruźlika

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Chory mężczyzna żebrał pod marketami i na strzeleckim targowisku.
Chory mężczyzna żebrał pod marketami i na strzeleckim targowisku. Radosław Dimitrow
Pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich obawiają się, że mężczyzna mógł ich zarazić gruźlicą.

Na komendę policji w Strzelcach Opolskich zgłosiło się dwóch urzędników Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy mieli kontakt z Henrykiem M, mężczyzną chorym na prątkującą gruźlicę. Pracownicy opieki twierdzą, że mogli się od niego zarazić groźną chorobą, podczas jednej z jego wizyt w urzędzie.

- Poczuli się zagrożeni, dlatego zdecydowali się złożyć zeznania - tłumaczy Maria Klimowicz, kierownik OPS-u w Strzelcach Opolskich.

Henryk M. jest chory na gruźlicę od kilku tygodni. Zamiast poddać się leczeniu, woli pić alkohol i żebrać na ulicach miasta.

Mężczyzna prowadzi koczowniczy tryb życia. Nie wiadomo, gdzie nocuje, a w ciągu dnia widywany jest m.in. pod strzeleckimi marketami i na targowisku.

Sanepid próbował poddać go przymusowemu leczeniu w szpitalu w Kup, ale Henryk M. stamtąd uciekł.

Pracownicy sanepidu zgłosili też sprawę prokuraturze, jednak śledczy uznali, że nie mogą go pociągnąć do odpowiedzialności za stwarzanie zagrożenia dla życia i zdrowia innych, do czasu aż nie zgłoszą się konkretne osoby, które miały z nim kontakt.

Zeznania urzędników OPS-u rzucają na sprawę nowe światło.

Henryk Wilusz ze strzeleckiej prokuratury mówi, że w tym przypadku istnieje możliwość pociągnięcia mężczyzny do odpowiedzialności za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób oraz spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Grożą za to 3 lata więzienia.

Po postawieniu zarzutu śledczy mogą także wnioskować do sądu o jego przymusowe leczenie. A wtedy za uchylanie się od decyzji, grozi areszt.

- Przyjrzymy się zeznaniom urzędników - mówi Henryk Wilusz. - Ale na razie jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o postawieniu konkretnego zarzutu.

Jednocześnie strzelecki sanepid po raz trzeci wysłał mężczyznę na przymusowe leczenie. W niedzielę wieczorem, mężczyzna przebywał w lecznicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska