Urzędnicy od roku nie wycenili działek w powiecie brzeskim, które zabrali ludziom

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Właściciele działek pogodzili się z wywłaszczeniem. - Rondo jest potrzebne - to każdy rozumie. Ale dlaczego wyliczanie odszkodowania trwa tak długo - żali się Jarosław Dobrowolski.
Właściciele działek pogodzili się z wywłaszczeniem. - Rondo jest potrzebne - to każdy rozumie. Ale dlaczego wyliczanie odszkodowania trwa tak długo - żali się Jarosław Dobrowolski. Jarosław Staśkiewicz
Działki zabrano mieszkańcom pod budowę ronda, do tej pory jednak nie wypłacono im za nie pieniędzy ponieważ nie zostały jeszcze wycenione. Zamiast przysłać rzeczoznawcę, radzą... zrobić zdjęcia - mówią rozgoryczeni mieszkańcy.

- Nie mamy nic przeciwko budowie ronda - sami najlepiej wiemy, że dzięki temu będzie tu bezpieczniej. Ale jak oni postępują z człowiekiem? - żalą się Ryszard i Halina Rudolfowie, właściciele sadu. Wtóruje im ich sąsiad Jarosław Dobrowolski: - Niech budują jak chcą i kiedy chcą. Ale żeby nam uczciwie wycenili zabraną ziemię! - Każdy z nas coś miał, choćby tych parę drzewek. My chcemy tylko, żeby oszacowali nasze straty - dodaje Zbigniew Filipowski.

Ich działki znajdują się w miejscu przyszłego ronda, które powstaje na drodze krajowej, żeby ułatwić ruch między Brzegiem a Skarbimierzem. Robotnicy rozpoczeli już prace. A adresatami skarg są urzędnicy wojewody, którzy rok temu przeprowadzili wywłaszczenie.

- To niespotykane, żeby tak bez naszego udziału, za plecami właścicieli można było zabrać grunt - mówi nam Jarosław Dobrowolski, ale jeszcze raz zastrzega: - Nie będę z nimi o to walczył. Tylko że decyzja zapadła w lipcu ubiegłego roku i przez 10 miesięcy nie mogłem się doprosić rzeczoznawcy, którzy oszacowałby wartość zabranej mi działki. A przede wszystkim zobaczyłby te setki drzew, studnię, altankę czy garaż.

Zdesperowany sadownik przyjechał po pomoc do redakcji nto.:- Jeśli zniszczą mi te zabudowania i drzewa, to jak potem udowodnię, że tam było coś więcej niż goła ziemia? W ubiegłym tygodniu interweniowaliśmy u Marka Świetlika, dyrektora Wydziału Infrastruktury i Geodezji w Urzędzie Wojewódzkim.

- Wydajemy bardzo dużo takich decyzji, po kilkaset rocznie. A rzeczoznawca wycenia działki według kolejności spraw, dlatego trwa to tak długo - tłumaczył dyrektor Świetlik. - Doradzałbym, żeby właściciele zrobili zdjęcia swoich nieruchomości, które potem będą dowodami w sprawie o odszkodowanie.

O dziwo, dwa dni po naszej rozmowie z dyrektorem, rzeczoznawca jednak znalazł czas i pojawił się na działce pana Jarosława. W ostatniej chwili, bo wczoraj buldożery wdarły się i tu. Rzeczoznawcy nie było się za to u pozostałych właścicieli gruntów. - Urzędnicy powołują się na "specustawę drogową, która pozwala nas wywłaszczać - przypomina Ryszard Rudolf. - Tylko że ta ustawa nakłada na nich obowiązek ustalenia odszkodowania w ciągu miesiąca od zezwolenia na budowę drogi. A mija już 10 miesięcy i ciągle czekamy!

- My robimy dokumentację fotograficzną i ruszamy z budową - mówi Michał Wandrasz z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zleciła budowę ronda. - Ale rzeczywiście, dla wszystkich byłoby dużo lepiej, gdyby wycena była przygotowana wcześniej. Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska