- Nie mamy nic przeciwko budowie ronda - sami najlepiej wiemy, że dzięki temu będzie tu bezpieczniej. Ale jak oni postępują z człowiekiem? - żalą się Ryszard i Halina Rudolfowie, właściciele sadu. Wtóruje im ich sąsiad Jarosław Dobrowolski: - Niech budują jak chcą i kiedy chcą. Ale żeby nam uczciwie wycenili zabraną ziemię! - Każdy z nas coś miał, choćby tych parę drzewek. My chcemy tylko, żeby oszacowali nasze straty - dodaje Zbigniew Filipowski.
Ich działki znajdują się w miejscu przyszłego ronda, które powstaje na drodze krajowej, żeby ułatwić ruch między Brzegiem a Skarbimierzem. Robotnicy rozpoczeli już prace. A adresatami skarg są urzędnicy wojewody, którzy rok temu przeprowadzili wywłaszczenie.
- To niespotykane, żeby tak bez naszego udziału, za plecami właścicieli można było zabrać grunt - mówi nam Jarosław Dobrowolski, ale jeszcze raz zastrzega: - Nie będę z nimi o to walczył. Tylko że decyzja zapadła w lipcu ubiegłego roku i przez 10 miesięcy nie mogłem się doprosić rzeczoznawcy, którzy oszacowałby wartość zabranej mi działki. A przede wszystkim zobaczyłby te setki drzew, studnię, altankę czy garaż.
Zdesperowany sadownik przyjechał po pomoc do redakcji nto.:- Jeśli zniszczą mi te zabudowania i drzewa, to jak potem udowodnię, że tam było coś więcej niż goła ziemia? W ubiegłym tygodniu interweniowaliśmy u Marka Świetlika, dyrektora Wydziału Infrastruktury i Geodezji w Urzędzie Wojewódzkim.
- Wydajemy bardzo dużo takich decyzji, po kilkaset rocznie. A rzeczoznawca wycenia działki według kolejności spraw, dlatego trwa to tak długo - tłumaczył dyrektor Świetlik. - Doradzałbym, żeby właściciele zrobili zdjęcia swoich nieruchomości, które potem będą dowodami w sprawie o odszkodowanie.
O dziwo, dwa dni po naszej rozmowie z dyrektorem, rzeczoznawca jednak znalazł czas i pojawił się na działce pana Jarosława. W ostatniej chwili, bo wczoraj buldożery wdarły się i tu. Rzeczoznawcy nie było się za to u pozostałych właścicieli gruntów. - Urzędnicy powołują się na "specustawę drogową, która pozwala nas wywłaszczać - przypomina Ryszard Rudolf. - Tylko że ta ustawa nakłada na nich obowiązek ustalenia odszkodowania w ciągu miesiąca od zezwolenia na budowę drogi. A mija już 10 miesięcy i ciągle czekamy!
- My robimy dokumentację fotograficzną i ruszamy z budową - mówi Michał Wandrasz z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zleciła budowę ronda. - Ale rzeczywiście, dla wszystkich byłoby dużo lepiej, gdyby wycena była przygotowana wcześniej. Do sprawy wrócimy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?