W tym roku Kluczbork obchodzi 770. urodziny. W mieście odbywa się wiele imprez i wydarzeń z tym związanych. Mieszkańcy Kuniowa nie chcą być gorsi od kluczborczan i też postanowili uczcić 770-lecie swojej wioski.
- Odkąd działamy i organizujemy w Kuniowie imprezy, robimy to w taki sposób, żeby były niepowtarzalne, oryginalne i żeby wszystkich zaskoczyć - mówi Stanisław Konarski, lider odnowy wsi w Kuniowie. - Dlatego postanowiliśmy, że tak niezwykłe urodziny uświetnimy wielkim śniadaniem dla wszystkich chętnych, a daniem głównym będzie jajecznica z 770 jajek.
Wielkie smażenie jajecznicy odbyło się w sobotę 17 czerwca na placu szkolnym, gdzie stoi zabytkowa piekarnia.
Jajecznica przygotowana została na wiele sposób.
Oryginalną jajecznicę pod nazwą "Ciklo blue" usmażyli członkowie Klubu Rowerowego Ciklo z Konina, którzy przyjechali do Kuniowa na zaproszenie miejscowych społeczników.
- Nasza jajecznica jest niebieska, bo nawiązuje do barwy naszego klubu. Ale nie mogę powiedzieć, jakiemu składnikowi zawdzięcza swój kolor, bo sam nie wiem. To ściśle strzeżona tajemnica, a członkinie naszego klubu, które ją przygotowują, nie zdradzają tego sekretu nawet mnie - mówił Władysław Wojtulewicz, prezes klubu. - Na pewno jednak wszystkie użyte do jajecznicy składniki są jadalne.
Tradycyjną jajecznicę - na smalcu i ze szczypiorkiem - serwował sołtys Kuniowa Wojciech Fudali.
- Mam wprawdzie ukończony kurs kierowników małej gastronomii, ale do pomocy poprosiłem nasze panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Uważamy, że nie ma co wydziwiać, najlepsza jest klasyka, a efekt i tak zrobią najlepsze wiejskie jajka od kuniowskich kur - wyjaśnia Wojciech Fudali.
Jajecznicę z boczkiem z na maśle klarowanym smażyła Janina Grycner.
- Aby jajecznica była smaczna, musi być przygotowywana partiami i nie może być za bardzo ścięta - tłumaczy. - Najważniejsze faktycznie są jajka. Reszta to tylko dodatek.
Do jajecznicy serwowany był swojski chleb upieczony w piecu węglowym zabytkowej kuniowskiej piekarni. Choć wydawałoby się, że to menu niezbyt wyszukane, ale było faktycznie smakowicie.
Po pożywnym śniadaniu jego uczestnicy wyruszyli na rajd rowerowy, w trakcie którego odwiedzili m.in. wyłuszczarnię nasion w Lasowicach Małych.
W wyprawie oprócz klubu z Konina uczestniczyli także rowerzyści z nowo powstałego klubu "Połamana kierownica" z Kuniowa, cykliści z Wołczyna, Kluczborka i Pokoju.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?