Uwięziona w wysokiej wieży

Redakcja
Pani Ewelina wspina się po 156 stopniach wieży obserwacyjnej w Starej Kuźni i patrzy na las.

Mam wykryć ogień i jak najszybciej zaalarmować straż pożarną - tłumaczy Ewelina Stępień, pracownica Nadleśnictwa Kędzierzyn-Koźle. - Kiedy mam dyżur, siedzę na wieży i patrzę przez lunetę. Jeśli coś się dzieje, przez krótkofalówkę zawiadamiam oddaloną o kilka kilometrów następną wieżę. Wspólnie ustalamy miejsce, gdzie się pali i już wiadomo, dokąd mają jechać strażacy.

Miejsce pracy pani Eweliny nazywane jest w nadleśnictwie dostrzegalnią pożarową.
To oficjalna nazwa budowli z rudej cegły wybudowanej w 1876 roku.
- Są tylko dwie takie w Polsce - mówi z dumą Ryszard Gołębiowski, wicewójt gminy Bierawa. - Jedna na Kaszubach, a druga u nas.

Wieża ma 35 metrów wysokości. Prowadzi na nią 156 krętych schodów, na których redaktorowi Jarzombkowi oszalał błędnik. Chłopak z zawrotami głowy dotarł na górę. Tymczasem pani Ewelina śmiga tam bez problemów, a nawet bez zadyszki.
Wczoraj razem z panią obserwator patrzyliśmy, jak lał deszcz nad Kędzierzynem i Bierawą. Chmury zasłaniały Górę św. Anny, ale ludzie ze Starej Kuźni się cieszyli: to był pierwszy deszcz od siedmiu tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska