W całym Opolu badają poziom hałasu

Redakcja
Sławomir Mielnik
Ruszyły badania poziomu hałasu w mieście, które umożliwią stworzenie mapy akustycznej. Gdy powstanie wreszcie będzie można walczyć z ulicznym hukiem.

Ekipę - przeprowadzającą pomiary - można spotkać w jednym z kilkudziesięciu wyznaczonych wcześniej punktów na terenie całego miasta. Dziś specjalistyczna aparatura ustawiono była na ulicy Prószkowskiej, tuż za kampusem Politechniki Opolskiej.

- Mierzymy nie tylko poziom hałasu, ale także prędkość pojazdów, choć oczywiście na podstawie naszych pomiarów nikt nie wystawi mandatów - uśmiecha się Piotr Hilszer, przedstawiciel firmy Hydroacustic. - Mimo to ludzi często tego się boją, dlatego pomiary prędkości robimy ukradkiem. Gdybyśmy stanęli z urządzeniem tuż przy skraju drogi, to kierowca automatycznie ściągaliby nogi z gazu i wyniki byłby zaburzone.

Pomiary hałasu w Opolu - warte 84 tysiące złotych - zlecił urząd miasta. Są wstępem do stworzenia mapy akustycznej, która pokaże, jak wielki jest problem z hałasem w Opolu.

- To że go mamy jest pewne, pytanie tylko gdzie jest największy i w jaki sposób z nim walczyć - przekonuje Edward Biliński, pracownik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta.

Eksperci często nazywają hałas cichym zabójcą. Jak twierdzą specjaliści hałas źle wpływa na układ nerwowy. Powoduje mikrourazy, co po pewnym czasie prowadzi do jego uszkodzenia. Hałas nocny jest jeszcze gorszy, bo organizm wtedy wypoczywa i jest nieprzygotowany na stres.

Gdy kilka lat temu miasto prowadziło pierwsze badania wyszło na to, że na niektórych badany ulicach mierzono hałas na poziomie ok. 80 decybeli. Tymczasem za dnia huk przekraczający już 60-65 dB jest szkodliwy dla zdrowia. Teraz - biorąc pod uwagę, że samochodów w mieście z roku na rok przybywa - może być jeszcze gorzej.

Ale takich wniosków nie chce na razie wysuwać firma prowadząca badania.

- Nie mierzymy tylko hałasu ulicznego - zastrzega Hilszer. - Nasze badania obejmują także hałas ze strony kolei oraz przemysłowy. Dopiero po zakończeniu pomiarów, a także ich analizie będzie można wyciągać wnioski.

Pomiary w terenie potrwają jeszcze dwa tygodnie, a potem - najprawdopodobniej na początku 2012 roku - miasto zleci przygotowanie mapy akustycznej. Mając taką mapę łatwiej planować nowe inwestycji, będzie też musiał powstać program ochrony przed hałasem.

W przypadku Opola - podobnie jak innych dużych miast - walka z hukiem będzie jednak bardzo trudna.

- Mamy niewydolny układ komunikacyjny i na dodatek ścisłą zabudowę centrum i to są duże przeszkody w walce z hałasem - ocenia Biliński.

Uciążliwości można jednak zmniejszać np. poprzez wymianę okien, stosowanie cichego asfaltu, czy budowę ekranów dźwiękochłonnych.

- Samo miasto nie da sobie z tym rady, ale dzięki powstaniu mapy i programu będziemy mogli się starać o unijne dotacje na powstanie takich zabezpieczeń - przekonuje Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w ratuszu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska