Ważne
Efekt wpadnięcia w dziurę: pęknięte opony, zniszczone felgi i zawieszenie.
(fot. Archiwum prywatne)
Ważne
Informacja została przysłana przez naszego czytelnika.
Czekamy na Wasze zdjęcia i informacje.
Można przysyłać je mailem: [email protected]
lub telefonem komórkowym: szczegóły na www.nto.pl/modo
Na drodze zrobiła się ogromna dziura: 105 na 125 centymetrów, głęboka na 104 centymetry.
- Gdyby jechał tędy motocyklista, mógłby się zabić - mówi Daniel Danielczuk.
W jego przypadku skończyło się na zniszczeniu samochodu: pękły dwie nowe opony, dwie felgi, uszkodzone zostało zawieszenie.
To już trzecie takie zapadnięcie się asfaltu na ul. Edyty Stein w Dobrodzieniu. To ścisłe centrum miasta, oddalone o jedną przecznicę od rynku.
W 2009 roku kilka metrów dalej powstała 2-metrowa dziura. Wklęśnięcie zrobiło się też koło Biedronki.
Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
- Niezwłocznie naprawiliśmy ten odcinek drogi. Nie wiem, skąd te awarie - rozkłada ręce wiceburmistrz Marek Witek. - Prawdopodobnie winna jest przedwojenna kanalizacja w tej części miasta. Gminne drogi są ubezpieczone i kierowcy na pewno należy się odszkodowanie.
- Czeka mnie teraz walka z ubezpieczycielem, który na razie piętrzy trudności, choć mam ubezpieczenie Auto Casco - mówi Daniel Danielczuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?