Jak paliwo będzie, tanie to będę tu przyjeżdżał częściej - mówi Arkadiusz Nowak, który jako jeden z pierwszych zatankował w sobotę na nowej stacji paliw w Głubczycach, którą na terenie zajezdni wybudował PKS.
To jeden z pomysłów na uzdrowienie kondycji finansowej przedsiębiorstwa. - Dodatkowy grosz zawsze się przyda, a wierzymy, że stacja paliw będzie przynosić zyski - wyjaśnia Wiesław Bednarski, prezes głubczyckiego PKS-u.
Największą bolączką przewoźnika jest stary i zdezelowany tabor. Większość autobusów najlepsze lata ma już za sobą i powinny być już zezłomowane.
- Za zarobione na paliwie pieniądze będziemy na pewno kupować nowe wozy - dodaje Bednarski.
To już piąta stacja paliw w Głubczycach.
- Im więcej ich będzie, tym lepiej dla nas - dodaje jeden z kierowców Janusz Wąsowicz. - Większa konkurencja powinna oznaczać niższe ceny.
Stacja paliw kosztowała milion 100 tysięcy złotych. Pieniądze na budowę pochodziły z kredytu. Jest tam pięć dystrybutorów na benzynę, olej napędowy i gaz oraz sklep. Stacja jest bezpieczna dla środowiska. Zbiorniki mają monitoring wycieków, a specjalne podłoże, na którym stoją samochody podczas tankowania, nie przepuszcza rozlanego paliwa do ziemi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?