Ważne
Ważne
Tegoroczne obchody rozpoczynają trzyletni cykl uroczystości związany z 90. rocznicami kolejnych powstań. Za dwa lata, w 2011 roku, obchody na Górze św. Anny mają mieć charakter ogólnopolski i przypomnieć reszcie Polski o zrywie, dzięki któremu w granicach II RP znalazła się najbardziej rozwinięta gospodarczo część Górnego Śląska. - Zorganizujemy wtedy na błoniach papieskich inscenizację bitwy o Górę św. Anny - zapowiada Bocheński.
Od lat obchody kolejnych rocznic wybuchu III powstania śląskiego upływają pod znakiem ekscesów narodowców. Teraz może być podobnie: członek Obozu Narodowo-Radykalnego z Brzegu Krzysztof F., skazany za "hajlowanie", zapowiedział w strzeleckim sądzie, że 2 maja znowu podniesie dłoń pod Pomnikiem Czynu Powstańczego w geście, który kojarzy się Polakom z hitlerowskim pozdrowieniem. Włodarze regionu wymyślili więc taki program obchodów, który ma przyćmić wybryki nacjonalistów.
Po raz pierwszy cała część oficjalna obchodów zostanie przeniesiona do Muzeum Czynu Powstańczego.
To tam ściągnięta z regionu młodzież ma wysłuchać prelekcji prof. Michała Lisa i poety Jana Goczoła. Obejrzy też wystawę "Wojciech Korfanty w 70-lecie śmierci" poświęconą dyktatorowi III powstania. Potem wszyscy przejadą do amfiteatru, gdzie o 15.00 zacznie się typowy piknik.
- Oczywiście wszyscy chętni będą mogli udać się pod pomnik i złożyć pod nim biało-czerwone goździki - mówi Bogdan Bocheński, który koordynuje przygotowania do majowych obchodów z ramienia wojewody. - Kwiaty będą już na nich czekały. Tak zrobiliśmy rok temu i ten pomysł się sprawdził.
Nie będzie za to uroczystego składania wieńców przez oficjalne delegacje. Intencja jest jasna: to ten moment wykorzystywali radykalni narodowcy, by w świetle fleszy wznieść ręce w faszystowskim pozdrowieniu. W tym roku będzie im trudniej podłączyć się pod oficjalną uroczystość, by zaistnieć w mediach.
- Kiedyś myślano, że im więcej patosu, tym lepiej. A to nieprawda - mówi nam wojewoda Ryszard Wilczyński. - Przez lata ukształtował się niedobry rytuał, w którym brali udział tylko urzędnicy i ekstremiści. Próbujemy to zmienić.
Nowa formuła obchodów, o której dyskutowano już rok temu, nie wszystkim się podoba. Stronnictwo Obywatelskie, które skupia między innymi działaczy Związku Górnośląskiego, napisało nawet do wojewody, że władza nie powinna z obawy przed radykałami rezygnować z mocnych patriotycznych akcentów.
- Nadal czekamy na odpowiedź - mówi Stanisław Skakuj ze Stronnictwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?