W Opolu pieniądze na odśnieżanie już się skończyły

- W tym roku na tzw. utrzymanie zimowe mieliśmy zarezerwowane 3 miliony złotych i już je wydaliśmy - mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Dlatego teraz korzystamy z pieniędzy na utrzymanie czystości w ogóle, z których latem finansujemy np. zamiatanie chodników - wyjaśnia.

Typowy miesiąc zimowy kosztuje MZD 300 tys. złotych. - Szacunkowo zakładamy, że sezon na odśnieżanie rozpoczyna się w listopadzie i trwa do połowy marca. Ale to, ile pieniędzy faktycznie wydajemy zależy od tego jaka jest zima. W ubiegłym roku jeszcze w październiku były intensywne opady śniegu, więc sezon trzeba było rozpocząć wcześniej. Teraz mamy kwiecień a zima nadal nie odpuszcza, więc już teraz wiemy, że będzie nas ona kosztowała więcej niż pierwotnie zakładaliśmy - wyjaśnia.

Po podsumowaniu faktur okazało się, że zaplanowane 3 miliony rozeszły się jeszcze w marcu. Do tego trzeba doliczyć kilkaset tysięcy, które dojdą za ostatni atak zimy. Dla porównania ubiegłoroczna zima kosztowała miasto 2,6 mln złotych.

MZD obawia się, że uszczuplony z powodu przedłużającej się zimy budżet na utrzymanie czystości w mieście, latem okaże się niewystarczający. - Na pewno nie będzie takiej sytuacji, że w drugim półroczu w ogóle nie będziemy sprzątać, ale na niektórych zadaniach będzie trzeba szukać oszczędności - przyznaje Mirosław Pietrucha.

Latem MZD finansuje m.in. utrzymywanie czystości na ulicach, zamiatanie chodników, opróżnianie koszy przy drogach oraz porządkowanie dzikich wysypisk w pasie drogowym. - W przypadku chodników najczęściej uczęszczanych nic się nie zmieni, natomiast w miejscach, które wymagają doraźnego sprzątania, np. po zgłoszeniach mieszkańców, ekipy będą pojawiały się rzadziej - mówi Pietrucha.