Do mieszkańców gminy trafiły konserwy mięsne, makaron, cukier, olej czy mleko. Na każdego członka rodziny przypadło ponad 7 kg artykułów.
- Dla nas to duża pomoc, bo pracuje tylko mąż, a mamy na utrzymaniu trójkę dzieci - mówiła nam jedna z pań, która pod remizę strażacką w Pokoju, gdzie wydawano dary, przyszła z wózkiem dziecięcym i do niego zapakowała żywność.
Przez trzy dni z pomocy skorzystało ponad 300 osób z terenu gminy, które spełniły kryterium dochodowe i mogą otrzymywać pomoc. Taki warunek obowiązuje od tego roku, co krytykowały organizacje społeczne, które dotąd zajmowały się dzieleniem darów.
Pokój jest jedną z niewielu gmin, które zdecydowały się na organizację i wydawanie pomocy żywnościowej.
- To była inicjatywa pani wójt Barbary Zając, a w akcję zaangażowali wszyscy pracownicy naszego ośrodka - mówi Tomasz Szurmak, kierownik GOPS-u.
Pomogli też pracownicy spółki komunalnej, a wydawanie darów zakończyło się dzisiaj (16 stycznia).
- Na tym pomoc się nie zakończy - dodaje kierownik Szurmak. - Wiosną we współpracy ze związkiem emerytów będziemy uczestniczyli w kolejnej akcji, gdzie na potrzebujących będą czekały znacznie większe paczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?