W Zdzieszowicach drastycznie wzrosną opłaty za wodę i ścieki

8,08 zł za metr ścieków (z VAT - 8,73, wzrost o 28 proc.) i 4,,50 za wodę (z VAT - 4,86, wzrost o 22 proc.) - tyle od sierpnia wyniosą nowe stawki spółki Wodociągi i Kanalizacja. To jedne z najwyższych w regionie.

Radni zebrali się dzisiaj ponownie, aby dokończyć przerwaną 14 lipca sesję i przegłosować projekt uchwały. Wtedy przerwali ją bo mieli nadzieję, że ceny uda się trochę zbić.

- Ja też miałem taką nadzieję, niestety mam dziś dla was ten sam projekt uchwały - rozpoczął sesję burmistrz Dieter Przewdzing.

Nadzieję obudził radny Edward Paciorek, który zwrócił uwagę, że obliczenia WiK zostały dokonane w oparciu o dane z roku 2010 (wtedy prawie pół miliona strat spowodowała powódź, gdy kanalizacją płynęły hektolitry deszczówki). Prezes spółki Artur Kusch od razu uprzedzał, że ten fakt nic nie zmienia, bo obowiązują go ściśle przepisy. Poprawność obliczeń potwierdził niezależny ekspert - Gerhard Bartodziej.

Dyskusja była jeszcze bardziej burzliwa, niż na rozpoczęciu sesji 14 lipca. Ani jeden rajca nie zagłosował za podwyżką. 9 osób było przeciw, 6 się wstrzymało. Projekt został odrzucony. Stawki jednak i tak wejdą - niejako "z urzędu". Tak stanowi prawo i tak już było w Zdzieszowicach w ubiegłym roku

I radni, i burmistrz - trzeba przyznać - szukają sposobów na zatrzymanie galopujących podwyżek (rok temu odbiór ścieków poszedł w górę o 75 proc). Pomysłów jest wiele: uszczelnianie kanalizacji, budowa własnej czyszczalni, aby uniezależnić się od dyktującej cenę koksowni, podłączanie do własnych ujęć wody. To wszystko jednak kosztuje.

Plan rozwoju WiK będzie tematem kolejnej sesji.

Burmistrz Dieter Przewdzing obiecuje, że do kolejnej sesji w sierpniu znajdzie pieniądze na kontynuowanie dopłat do stawek w dotychczasowej wysokości: 0,73 zł do każdego metra wody i 2,51 do metra ścieków.