Wielki koncert na koniec wakacji

Szczegóły plenerowego koncertu zagranicznej gwiazdy planowanego przez urząd miasta na koniec sierpnia lub początek września, są na razie okryte są tajemnicą.

Wiadomo jednak, że urząd rozmawiał z menadżerami takich gwiazd jak Joe Cocker, Leonard Cohen czy Bryan Adams.

- Cocker i Adams okazali się dla nas za drodzy - przyznaje Maciej Wujec, naczelnik wydziału promocji w urzędzie miasta. - Z kolei Cohen nie ma akurat trasy koncertowej i nie przyjedzie do Europy. Nie stać nas na gwiazdy z pierwszej ligi, ale myślę, że mimo to ściągnięmy do Opola znane nazwisko.

W czwartek radni mają przeznaczyć na ten cel 250 tysięcy złotych. To jednak suma, która pokryje tylko część kosztów. Resztę - jak zapewnia urząd - wyłoży duży sponsor.

Otwarta dla wszystkich impreza odbędzie się w amfiteatrze lub na dużym placu.

- Takiego wydarzenia jeszcze u nas nie było - mówi Wujec. - Chcemy, aby koncert był znakomitą promocją miasta. Bierzemy pod uwagę kilku znanych artystów. Na tym etapie przygotowań nie mogę jeszcze podać nazwiska. Nawet jeśli spytają mnie o to radni, będą musiał odmówić.

Choć urząd na razie nie chce na razie mówić o sponsorze koncertu, to nieoficjalnie wiemy, że ma on wyłożyć co najmniej tyle samo co miasto. W sumie dałoby to kwotę 500 tysięcy złotych.
Marek Szpendowski, właściciel agencji koncertowej Viva Art Music, ocenia że to zbyt mało, aby do Opola przyjechała gwiazda pierwszej wielkości.

- Z drugiej strony takich artystów jak Bob Dylan, Carlos Santana czy Lionel Richie można już próbować skusić - ocenia Szpendowski. - Za niewiele większą kwotę można także ściągnąć zespół REM. Trzeba jednak mieć markę i doświadczenie, żeby z tymi artystami rozmawiać. Życzę Opolu powodzenia, ale jeśli teraz urząd nie ma kogoś zamówionego, to znaleźć znanego artystę na przełom sierpnia i września będzie trudno.