Wielkie emocje i wygrana MKS-u Kluczbork 3-1 z Pogonią Szczecin

Piotr Mazurczak
Tak cieszył się Arkadiusz Półchłopek po zdobyciu trzeciej bramki dla MKS-u w sobotnim meczu.
Tak cieszył się Arkadiusz Półchłopek po zdobyciu trzeciej bramki dla MKS-u w sobotnim meczu. Piotr Mazurczak
Takie mecze zdarzaja się bardzo rzadko. Sędzia pokazał aż 13 żółtych kartek i jedną czerwoną.

Zespół ze Szczecina wyraźnie "leży" naszej ekipie. To było piąte starcie obu drużyn w historii i czwarta wygrana MKS-u. U siebie nasz zespół wygrał wszystkie trzy mecze.
Zaczęło się jednak źle dla gospodarzy. W 12. min z prawej strony dośrodkował Batrtosz Ława, a akcję zamknął Robert Kolendowicz i trafił do siatki po strzale głową. Kolejne fragmenty były bardzo ciekawe. To było zresztą od początku do końca niezwykle emocjonujące i stojące na dobrym poziomie widowisko. W ekipie MKS-u szalał najlepszy na boisku Patryk Tuszyński. W 21. min uderzał na bramkę gości, piłkę odbił golkiper Radosław Janukiewicz, a kiedy Tuszyński starał się ją zagrywać do kolegów zatrzymał ją ręką jeden z zawodników Pogoni. Sędzia Artur Radziszewski z Warszawy nie podyktował jednak jedenastki, podobnie jak po chwili gdy Tuszyński padł w polu karnym Pogoni po starciu z jednym z rywali. Arbiter uznał, że "Tuszyn" symulował i ukarał go żółtą kartką. W 42. min goście mogli prowadzić 2-0. Niewiele do szczęścia zabrakło Maksymilianowi Rogalskiemu, który z rzutu wolnego z 25 metrów trafił w słupek.
Drugi raz "piłkę meczową" Pogoń miała w 47. min. Po prostopadłym podaniu Rogalskiego sam przed Krzysztofem Stodołą znalazł się Bartosz Ława. Strzelił jednak obok słupka. Za chwilę przyjezdni zmuszeni byli grać w osłabieniu. Mający już żółtą kartkę Piotr Petasz sfaulował wychodzacego na czystą pozycję Kamila Nitkiewicza. Zobaczył za to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Szczecinianie zresztą nie przebierali w środkach. Grali bardzo ostro. Już do przerwy czterech z nich zobaczyło żółte kartki, a łącznie piłkarze z Pomorza zobaczyli aż 10 żółtych i czerwoną kartkę.
Wyrównanie padło w 68. min. Sędzia odgwizdał faul jednego z zawodników Pogoni na Kamilu Nitkiewiczu w środku pola. Kilku piłkarzy gości zamiast ustawić się do gry zaczęło dyskusję z arbitrem. Wykorzystali to gospodarze szybko rozgrywając rzut wolny. Z lewej strony boiska znalazł się Piotr Stawowy i dokładnie dośrodkował do Arkadiusza Półchłopka. Ten z bliska nie miał problemów z pokonaniem Janukiewicza.
MKS poszedł za ciosem. Na 2-1 podwyższył po precyzyjnym strzale Michał Glanowski, a wynik w ostatniej minucie ustalił Półchłopek po tym jak Rafał Niziołek z lewej strony minął łatwo dwóch przeciwników i dograł mu na 12 metr.
- Jesteśmy niezwykle zadowoleni - mówił obrońca MKS-u Piotr Stawowy. - Odwróciliśmy losy meczu z bardzo mocnym rywalem i mimo, że przegrywaliśmy, to mamy trzy punkty. Pogoń grała badzo ostro, ale nie przestraszyliśmy się tego i nie odstawialiśmy nóg. Dużo walki, trochę sprytu przy wyrównującej bramce, kiedy szybko wykonaliśmy rzut wolny i "chłodne" głowy sprawiły, że pokonaliśmy zespół aspirujący do ekstraklasy.
MKS Kluczbork - Pogoń Szczecin 3-1 (0-1)
0-1 Kolendowicz - 12., 1-1 Półchłopek - 68., 2-1 Glanowski - 77., 3-1 Półchłopek - 90.
MKS: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Jagieniak, Stawowy - Niziołek, Wodniok (65. Copik), Kazimierowicz (54. Półchłopek), Glanowski, Nitkiewicz (89. Hober) - Tuszyński. Trener Grzegorz Kowalski.
Pogoń: Janukiewicz - Parzy (84. Rydzak), Dymkowski, Nowak, Woźniak - Petasz, Rogalski, Ława, Bojarski (77. Lebedyński), Kolendowicz - Klatt (61. Prędota). Trener Maciej Stolarczyk
Sędziował Artur Radziszewski (Warszawa). Żółte kartki: Tuszyński, Odrzywolski, Nitkiewicz - Janukiewicz, Petasz, Nowak, Dymkowski, Bojarski, Kolendowicz, Ława, Woźniak, Rogalski. Czerwona kartka: Petasz - 48. (za dwie żółte). Widzów 1500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska