Wilczyński: Program Odnowy Wsi nigdy się nie kończy

Archiwum
Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski.
Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski. Archiwum
Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski: - Zachód nam uciekł i pewnie już go nie dogonimy, ale nie wolno rezygnować z pościgu.

- Program Odnowy Wsi działa w naszym regionie 15 lat - najdłużej w Polsce. Jak się to wszystko zaczęło?
- W 1995 jako przewodniczący opolskiego sejmiku byłem gościem landtagu Nadrenii-Palatynatu. I przy tej okazji pokazano mi wiejski plac spotkań w miejscowości Wackenheim. Na tym jednym placu skoncentrowano wszystko, co dla mieszkańców tej wsi było ważne. Zrozumiałem wtedy, na czym polega ta idea. Dwa lata później, w 1997 roku, Odnowa Wsi ruszyła u nas. I wtedy przyszło też pierwsze zaskoczenie. Nie musiałem nikogo namawiać do udziału. To był czas, w którym - w ramach racjonalizowania i przekształcania - likwidowano na wsiach wszystko. Nie tylko pegeery, także sklepy i świetlice. Ludzie chcieli odzyskać wpływ na miejsce, w którym żyli.

- Co w tej sytuacji proponowała Odnowa Wsi?

- Mnóstwo radości i optymizmu. Nawet powódź nie była w stanie tego zalać. I to jest jedno z ważnych przesłań programu: Życie na wiosce nie jest za karę i nie musi być zmarnowane. Odwrotnie, właśnie na wsi najdosłowniej realizuje się biblijne powołanie: Czyńcie sobie ziemię poddaną. To była główna zmiana: ludzie zaczęli się organizować, odtwarzać wspólnotę, brać się razem za realizację pierwszych projektów. Nabierali tym samym szacunku dla samych siebie i dla miejsca, które zamieszkują. Odnowa Wsi, jeszcze zanim znajdą się pieniądze na wykonanie jakiegoś zadania, kładzie akcent na szukanie przywódców, pomysł i na swego rodzaju rejestr zasobów. Każda wieś je ma, ale nie każda to sobie uświadamia. Ludzkiego zaangażowania, poczucia tożsamości kupić nie można. Odnowie Wsi udało się serca rolników w regionie poruszyć.

- I do czego, tak poruszeni, się brali?

- Kiedy program ruszał, na wsiach brakowało dosłownie wszystkiego. Pamiętam, jak mieszkańcy Malerzowic wstydzili się, że w ich wiosce zalega błoto. Jak autobus zabierał stamtąd dzieci do szkoły, to kierowca je rugał, że mu brudzą w aucie. Dla nich urządzenie suchego, schludnego centrum wsi było symbolem nadrabiania cywilizacyjnego zapóźnienia. W wielu miejscach zaczynano od urządzenia świetlicy -miejsca spotkań i uprawiania różnych aktywności i placu festynowego, na którym ludzie mogą być razem.

- Ale Odnowa Wsi była też formą walki o jakość życia - chodnik i kanalizację...

- Ile ludzie mogli, robili sami, a nadto bombardowali gminy, by materialne braki wyrównywać. Najwięcej wygrały te gminy, które rozumiały, że urząd musi zrobić to, co jest jego zadaniem, czyli duże projekty. Ale jednocześnie trzeba dać ludziom szansę, by sami urządzali swoją przestrzeń i ją zapełniali.


- Na ile Odnowa przyczyniła się do wyrównania poziomu między wioskami śląskimi i napływowymi?

- Zdecydowanie. Opolszczyzna przez swoje kontakty z Zachodem, zwłaszcza z Niemcami, była oswojona z wysokim standardem życia i tym samym przygotowana do Odnowy Wsi. Napływowi, którzy mieli więcej do nadrobienia, często okazywali się bardziej twórczy i zaangażowani. Tam postęp był największy. Symbolem tego skoku stał się Pilszcz, który po 10 latach funkcjonowania programu okazał się najpiękniejszą wsią w regionie.

- Jaka jest przyszłość programu?
- Odnowa Wsi nigdy się nie kończy, bo świat się zmienia. Otwiera się nowa faza programu. Musimy być konkurencyjni, mieć ofertę wysokiej jakości, by jedni chcieli w naszej wsi zostać, a inni się do niej wprowadzić.

- Dogoniliśmy dzięki Odnowie Wsi Zachód?
- Niestety nie, dystans jeszcze się powiększył. Bo też zaczynaliśmy z wieloletnimi stratami. Te drogi się rozeszły i już nigdy się nie połączą. Na wsi austriackiej nie zobaczymy trakcji elektrycznej. U nas na jednym placu może się zdarzyć siedem słupów i transformator. Krajobraz został zdegradowany. W naszym regionie powstała dopiero pierwsza biogazownia. Nie ma ani jednej ciepłowni na biomasę zbudowanej przez lokalną społeczność. Mamy co robić, i to na wiele lat.

Dziś o 16.00 w hotelu "Arkas" w Prószkowie odbędzie się gala z okazji 15-lecia Odnowy Wsi z udziałem gości z Kancelarii Prezydenta, Ministerstwa Rolnictwa i Europejskiego Stowarzyszenia Rozwoju Obszarów Wiejskich i Odnowy Wsi ARGE w Wiedniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska