Włosi zagrają o złoto

Marcin Sagan <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 609
Włoski bohater Fabio Grosso (w środku) w objęciach Gianluki Zambrotty (z lewej).
Włoski bohater Fabio Grosso (w środku) w objęciach Gianluki Zambrotty (z lewej).
W 119. minucie meczu Fabio Grosso pięknym strzałem zdobył pierwszą bramkę dla swojej drużyny. Za chwilę na 2-0 podwyższył Alessandro Del Piero.

Prawie dwie godzinyy musieli czekać kibice na bramkę. Nie mogli jednak narzekać. Spotkanie Niemiec z ekipą Italii było bardzo szybkie, a akcje przenosiły się z jednej połowy na drugą. Najciekawsze rzeczy działy się w dogrywce. Już w pierwszych dwóch minutach Niemców najpierw od straty bramki uchronił słupek, a za chwilę poprzeczka. Strzelali Alberto Gilardino i Gianluca Zambrotta.

Niemcy nie chcieli być gorsi. Najbliżej zdobycia gola był Lukas Podolski, ale jego strzał w znakomitym stylu obronił Gianluigi Buffon. Decydujący moment meczu nastąpił w 119. min. Po rzucie rożnym na polu karnym gospodarzy powstało wielkie zamieszanie. Wspaniałym podaniem do Grosso popisał się Andrea Pirlo. Grający w przeciętnym Palermo Grosso po raz drugi okazał się bohaterem. W 1/8 finału po jego rajdzie i faulu na nim został podyktowany w doliczonym czasie gry rzut karny. Wczoraj strzelił lewą nogą nie do obrony, tuż przy słupku.

Niemcy byli w szoku, a to nie był koniec. Szybka kontra, zagranie Gilardino do Del Piero i "wielki Alex" podwyższył na 2-0. Radość Włochów była ogromna. W ich kraju trwa wielkie dochodzenie w sprawie korupcji w piłce (zamieszane są w nią największe kluby) i tifosi mogą się pocieszać właśnie wynikami reprezentacji. Ostatni raz w finale byli 12 lat temu. Dwa razy dłużej czekają na tytuł mistrzowski.

- To było coś wspaniałego - oceniał występ swoich podopiecznych włoski trener Marcello Lippi. - Byliśmy lepsi i wierzyłem, że wygramy bez konieczności strzelania karnych. Przed nami finał i niezależnie z kim zagramy - mierzymy w tytuł.
- Szkoda, że nie zrealizujemy naszych marzeń o tytule mistrzowskim - żałował szkoleniowiec Niemiec Juergen Klinsmann.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska