Prace rozpoczęły się pod koniec września, po kilkuletnich staraniach Urzędu Gminy Chrząstowice. - W 1997 roku, w czasie powodzi, rów, który tam przebiega, zamienił się w jezioro ciągnące się od drogi krajowej numer 46 po dawną trasę na Częstochowę - mówi Jan Jakuczek, kierownik referatu gospodarki komunalnej.
- To był stary przepust, który powodował piętrzenie się wody, czego efektem było wówczas zalanie ponad trzydziestu domów w Lędzinach oraz pól uprawnych. Przez ostatnie cztery lata za naszym pośrednictwem walczył o wymianę przepustu Leo Joschko, chrząstowicki radny i członek zarządu gminy. Co ciekawe Pan Joschko nie mieszka w Lędzinach, ale w Dębskiej Kuźni.
Administratorem drogi nr 46 jest Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych w Opolu. Tam właśnie interweniował urząd gminy. - Dwa lata temu zapadła się nawierzchnia jezdni nad tym przepustem - mówi inżynier Krzysztof Furmanek. - Ubytek miał powierzchnię około jednego metra kwadratowego. Uzupełniliśmy go, ale zadecydowaliśmy, że przepust trzeba wymienić. Przeprowadziliśmy obliczenia hydrologiczne, które potwierdziły obserwacje pracowników urzędu gminy i wykazały, że stary przepust jest za wąski i za niski. Zleciliśmy wykonanie projektu nowego, o większej przepustowości.
Ten nowy wykonywany jest w technologii norweskiej. Będzie miał większy przekrój. Prace prowadzone są w dwóch etapach - tak, aby w jak najmniejszym stoponiu kolidowały z ruchem drogowym. Do ubiegłego piątku roboty wykonywane były na lewej nitce jezdni (patrząc od strony Opola), teraz zamknięta jest nitka prawa.
- Inwestycja w Lędzinach jest małą rzeczą jak na obiekty mostowe - mówi Krzysztof Furmanek - ale dużą jak na przepusty. Jej koszt wyniesie około 400 tysięcy złotych, podczas gdy cena zwykłego przepustu zamyka się z reguły w 100 tysiącach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?