Od pewnego czasu wiadomo było, że listę opolskiej lewicy do Sejmu otworzy Marcelina Zawisza z zarządu krajowego partii Razem. Piotr Woźniak, przewodniczący Sojuszu w regionie, ma startować z pozycji drugiej, a Jarosław Pilc, lider opolskiej Wiosny z trzeciej.
Oficjalna prezentacja liderów odbyła się w piątek. W niepełnym składzie. Jarosław Pilc się na niej nie pojawił, ku zaskoczeniu partnerów z lewicowej koalicji. W mediach społecznościowych nieobecność uzasadniał tym, że chciał jeszcze przemyśleć to, czy będzie się ubiegał o miejsce w Sejmie.
Ostatecznie poinformował o tym we wtorek na własnej konferencji prasowej.
Pilc potwierdził, że będzie startował z pozycji trzeciej. Zadeklarował, że w trakcie kampanii zamierza odwiedzić wszystkie 72 gminy w regionie.
- Oprócz tego zamierzam wykorzystać te spotkania do odzyskiwania sympatyków lewicy oraz do walki o przywództwo w opolskiej lewicy - zapowiada.
Jarosław Pilc uważa, że zjednoczenie lewicy na wybory parlamentarne w konsekwencji przyniesie konsolidację SLD i Wiosny.
- Aby to się powiodło "na górze", to musimy tego dokonać "na dole". Dlatego zapraszam do rozmów tych, którzy czują, że mają potencjał do kierowania nową lewicą - mówi.
Czy to oznacza wyzwanie rzucone Piotrowi Woźniakowi, liderowi SLD w regionie? - W pewnym sensie. Ale w wymiarze pozytywnym. Jest to też metoda na odróżnienie się - stwierdza.
Piotr Woźniak odpiera, że jest zbyt wcześnie, by mówić o fuzji SLD i Wiosny. - O tym, w jakim kierunku wszystko pójdzie, zdecydują wyborcy w dniu 13 października, podczas głosowania - stwierdza.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?