- Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim, czyli po to by zabić - mówi sędzia Witold Frankiewicz z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. - Zdaniem apelacji zamiar był ewentualny, co oznacza, że mężczyzna przewidywał, iż skutkiem jego działania może być śmierć kobiety i godził się na to. Dlatego zmieniono karę z 25 na 15 lat pozbawienia wolności
CZYTAJ Zabójstwo w Prudniku. Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces
Sławomir B. z Prudnika miał za sobą nieudany związek i trójkę dzieci. Szczęścia próbował szukać u boku kolejnej kobiety, ale w ich mieszkaniu często dochodziło do awantur. Nie ma pewności, co feralnego popołudnia, w czerwcu ubiegłego roku, wywołało burzę. Oskarżony twierdził, że chciał wyjechać za granicę, a partnerka nie zgadzała się na to, bojąc się, że do niej nie wróci.
Przyczyną śmierci kobiety było uduszenie. Oskarżony położył jej ciało na sofie i wyszedł z mieszkania. W tym czasie wrócił syn ofiary, którego zaniepokoiła krew na twarzy mamy. Zapłakane dziecko zobaczyli sąsiedzi i wezwali policję.
Sławomir B. musi zapłacić dwójce osieroconych dzieci po 70 tys. złotych. Wyrok jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?