Zarząd na dywaniku

Monika Kluf
Wojewoda Leszek Pogan zobligował władze Byczyny do opracowania programu naprawczego sytuacji w gminie.

Program ma zostać opracowany do 15 listopada. Opisywany szeroko w "NTO" kryzys w Byczynie trwa już od 4 września, kiedy to zwołana na ten dzień sesja nadzwyczajna została przerwana. Od tamtej pory rada miejska nie była w stanie się zebrać, co paraliżowało funkcjonowanie gminy. Rada nie może podejmować żadnych uchwał dotyczących budżetu gminy, żadnych decyzji finansowych.
Na wezwanie poprzedniego wojewody, Adama Pęzioła, który zobligował radę do kontynuowania przerwanych 4 września obrad, radni zebrali się 16 października. Ale ponieważ nie byli w stanie dogadać się co do zmian w porządku obrad, została ona przerwana i zamknięta, po tym jak część radnych wyszła z sali na znak protestu przeciwko kontynuowaniu zebrania z pominięciem kilku punktów porządku obrad.

Nazajutrz przewodniczący rady miejskiej Jacek Jabłoński zwołał sesję z nowym porządkiem obrad. Ale ta sesja została przerwana z braku kworum. Przyszło na nią tylko 9 radnych.
Tymczasem nowy wojewoda opolski, Leszek Pogan, wezwał wczoraj do siebie zarząd Byczyny.
- Wojewoda przedstawił gminie zarzuty dotyczące nierealizowania zadań gminy - mówi burmistrz Byczyny Jacek Pawlicki. - I wzywa radę w terminie do 15 listopada do podjęcia działań i przygotowania programu naprawczego sytuacji w gminie. Wynika to z art. 97 ust. 3 ustawy samorządowej.
Pawlicki poinformował nas, że na podstawie pisma wojewody i zawartych w nim zaleceń zarząd (w liczbie trzech członków i burmistrza) w oparciu o przepisy ustawy samorządowej złożył wniosek o zwołanie sesji rady. Podpisało się pod nim dodatkowo 7 radnych, na których wniosek zwołano sesję nadzwyczajną 4 września.

- Zgodnie z przepisami w ciągu 7 dni od złożenia tego wniosku przewodniczący ma obowiązek zwołać sesję z następującym porządkiem: wybór wiceprzewodniczących rady miejskiej, odwołanie przewodniczącego rady miejskiej, wybór nowego przewodniczącego oraz przyjęcie rezygnacji całego zarządu. A to w związku z moją rezygnacją z funkcji - mówi burmistrz Byczyny. - Ponieważ zgodnie z przepisami, skoro złożyłem rezygnację, mój mandat wygasa w ostatnim dniu tego miesiąca, w którym odbyła się ostatnia sesja, czyli dziś. I na razie będę jeszcze pełnił tę funkcję, do czasu wyboru nowego burmistrza.

Zatem kolejne punkty sesji w przedstawionym przewodniczącemu rady wniosku to: wybór burmistrza, wiceburmistrza i całego zarządu. A potem już uchwały w sprawie budżetu na 2001 r. i sprawa wniesienia przez gminę aportu do spółki Energetyka Cieplna Opolszczyzny.
We wniosku o zwołanie sesji znalazły się też zarzuty pod adresem przewodniczącego rady Jacka Jabłońskiego: "Uważamy, że Pana działalność, jaką prezentował Pan na sesji 16 października, do której przeprowadzenia został Pan zobligowany przez wojewodę, a czego Pan nie wykonał, uzasadnia wniosek o Pańskie odwołanie z funkcji przewodniczącego rady miejskiej. Nieprzeprowadzenie obrad rady z proponowanym przez zarząd porządkiem obrad w ciągu 7 dni od złożenia niniejszego wniosku w pełni uzasadni wprowadzenie w gminie zarządu komisarycznego do czasu wyboru nowej rady i zarządu, a odpowiedzialność za ten stan rzeczy spadnie na Pana i Pana doradców".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska