Znajdą się pieniądze na mikroskop dla WCM

Redakcja
Dr Dariusz Łątka, ordynator Oddziału Neurochirurgii WCM, pokazuje 18-letni,  wyeksploatowany mikroskop.
Dr Dariusz Łątka, ordynator Oddziału Neurochirurgii WCM, pokazuje 18-letni, wyeksploatowany mikroskop. Paweł Stauffer
Pacjenci Oddziału Neurochirurgii Wojewódzkiego Centrum Medycznego już nie muszą się martwić.

Mikroskop niezbędny do przeprowadzania większości operacji neurochirurgicznych, liczący sobie 18 lat, został już tak wyeksploatowany, że zaczął odmawiać posłuszeństwa. WCM nie było stać na zakup nowego aparatu, który kosztuje ok. 1,5 mln zł, dlatego kilka dni temu ordynator Oddziału Neurochirurgii WCM Dariusz Łątka zapowiedział, że operacje planowe zostały poprzesuwane, a nagłe przypadki będą odsyłane do innych placówek. Miałoby to nastąpić od 14 sierpnia. Na szczęście dziś okazało się, że do tego nie dojdzie.

- Pacjenci absolutnie nie muszą się martwić, żadnej przerwy w operacjach nie będzie, nikt też nie zostanie z tego powodu odesłany do innych szpitali - uspokaja Marek Piskozub, dyrektor WCM. - Na spotkaniu u pana marszałka Sebesty ustaliliśmy, że 20 sierpnia mikroskop, którym dysponuje neurochirurgia, zostanie wysłany do firmy w Niemczech, która specjalizuje się w naprawach takiego sprzętu. Ma to kosztować ok. 20 tys. zł i potrwa dwa, trzy tygodnie. Natomiast, żeby zapewnić ciągłość zabiegów i nie wywoływać wśród pacjentów niepotrzebnego niepokoju, mamy wydzierżawiony na ten czas nowy mikroskop, który po naprawie starego oddamy.

Jednocześnie WCM nie rezygnuje z nowego urządzenia. - Ustaliliśmy po rozmowie z dyrektorem Piskozubem, że szpital natychmiast złoży wniosek o pożyczkę na zakup mikroskopu, na preferencyjnych zasadach, do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - informuje Roman Kolek, wicemarszałek województwa. - Jest już wstępna zgoda ze strony funduszu, że WCM te pieniądze powinien otrzymać.

Procedura może potrwać kilka miesięcy. - W efekcie jednak neurochirurgia będzie dysponować w przyszłości aż dwoma mikroskopami - dodaje wicemarszałek Kolek. - Da to gwarancję, że już nic nikogo nie zaskoczy.

- Jestem zadowolony, wręcz przeszczęśliwy, że nowoczesny mikroskop jednak da się pozyskać - mówi dr Dariusz Łątka, ordynator Oddziału Neurochirurgii WCM. - Cały czas odbierałem telefony od ludzi, którzy oferowali nam pomoc. Widać, że sprawy neurochirurgii leżą wielu osobom na sercu. Mogę też od razu zapewnić naszych pacjentów, że wszystkie operacje wykonamy w wyznaczonym terminie . Natomiast pieniądze, które obiecała zebrać Opolska Izba Gospodarcza, pomogą w spłacie kredytu. Trafią na subkonto stowarzyszenia na rzecz rozwoju neurochirurgii na Opolszczyźnie Neuro, a stamtąd na konto WCM.

Rocznie na opolskim oddziale neurochirurgii przeprowadza się 1500 zabiegów, z czego 70-80 proc. wymaga użycia mikroskopu. Są to na przykład prawie wszystkie operacje na kręgosłupie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska