Zobacz, jakie podwyżki w ciągu 4-letniej kadencji dostali włodarze z powiatu oleskiego

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
4 lata temu w kampanii wyborczej były zapowiedzi obniżek pensji i diet. Po wyborach o obietnicach zapomniano, były za to podwyżki nawet o ponad 2 tys. zł.

Pensje samorządowców

Pensje samorządowców

1. Andrzej Pyziak, wójt Rudnik - 10.990 zł

2. Jan Kus, starosta oleski - 10.830 zł

3. Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna - 10.512 zł

4. Jarosław Tkaczyński, burmistrz Praszki - 10.293,20 zł

5. Waldemar Czaja, wójt Zębowic - 9.430 zł

6. Artur Tomala, burmistrz Gorzowa Śląskiego - 8.800 zł

7. Róża Koźlik, burmistrz Dobrodzienia - 8.480 zł

8. Włodzimierz Kierat, wójt Radłowa - 8.475 zł

Cztery lata temu do wyborów z hasłem obniżek pensji burmistrza i diet radnych szedł w Oleśnie Sylwester Lewicki (Ziemia Oleska - Nasza Przyszłość). W kampanii krytykował wysoką pensję ówczesnego burmistrza Edwarda F., który zarabiał 10,5 tys. zł (wszystkie kwoty brutto).

Sylwester Lewicki wybory wygrał, ale pensję po poprzedniku odziedziczył. Radni dwukrotnie głosowali nad obniżeniem pensji (o 1000 zł) i swoich diet. Tylko dwoje radnych było za: Jolanta Flak (niezależna) i Grzegorz Polak (Ziemia Oleska). Reszta była przeciwna.

- W naszym programie nie mieliśmy obniżek diet, to był indywidualny wniosek Grzegorza Polaka - przekonuje Piotr Antkowiak, przewodniczący rady miejskiej i pełnomocnik wyborczy komitetu Ziemia Oleska - Nasza Przyszłość.

W efekcie w ciągu 4 lat pensja włodarza Olesna nie zmieniła się. W tamtym roku radni na wniosek wiceprzewodniczącego rady Kazimierza Konieczki przyznali wprawdzie burmistrzowi nagrodę w wysokości 10.512 zł, ale po wywołanych tym wnioskiem kontrowersjach Sylwester Lewicki z niej zrezygnował.

To właśnie radni decydują o wysokości pensji burmistrzów, wójtów i starosty.

W ciągu 4-letniej kadencji największą podwyżkę (w wysokości 2173,20 zł) praszkowscy rajcy przyznali burmistrzowi Jarosławowi Tkaczyńskiemu.

Obfite dodatki do pensji otrzymali również: burmistrz Gorzowa Śl. Artur Tomala (1970 zł), burmistrz Dobrodzienia Róża Koźlik (1826 zł) i wójt Radłowa Włodzimierz Kierat (1664 zł). Jednak mimo tak imponujących podwyżek i tak należą oni do najsłabiej opłacanych samorządowców! (czytaj w infografice)

Najlepiej zarabiającym włodarzem w powiecie oleskim jest wójt Rudnik Andrzej Pyziak, który dostaje miesięcznie prawie 11 tys. zł.

Radni z Rudnik w trakcie ostatniej kadencji powiększyli wójtowi Pyziakowi miesięczną wypłatę łącznie o 1552 zł. Rajcy nie ukrywają, że te podwyżki miały zatrzymać wójta w gminie. Andrzej Pyziak, członek Platformy Obywatelskiej, był bowiem głośno wymieniany jako kandydat do Zarządu Województwa Opolskiego. Na stołku wójta Rudnik zasiada równo 20 lat.

- Chcemy mieć go u siebie, bo jest bardzo dobrym wójtem - mówił po przyznaniu pokaźnej podwyżki Edward Gładysz, przewodniczący rady gminy w Rudnikach.

Kto zazdrości włodarzom pokaźnych pensji, musi pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze: podane wysokości wynagrodzeń są kwotami brutto (z 10 tys. zł na rękę zostaje nieco ponad 6 tysięcy).
Po drugie - część samorządowców zarabiała więcej przed objęciem urzędu. Burmistrz Olesna Lewicki podkreślał wielokrotnie, że zarabiał kilka razy więcej, prowadząc swoją firmę (teraz rodzinny biznes zarejestrowany w Katowicach przejęła jego żona). Przed wyborami przedsiębiorcą był również burmistrz Praszki Jarosław Tkaczyński.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska