Zwolnienia grupowe w kluczborskim Famaku

Edyta Hanszke
W poniedziałek, 18 lutego ma dojść do kolejnego spotkania "szefostwa" firmy ze związkowcami.
W poniedziałek, 18 lutego ma dojść do kolejnego spotkania "szefostwa" firmy ze związkowcami. archiwum nto
Nawet 160 osób może stracić pracę w kluczborskiej firmie. Jeszcze niedawno zatrudnienie wynosiło 680 osób, ale w styczniu firma zwolniła kilkanaście.

Przedwczoraj prezes firmy poinformował związki zawodowe o zamiarach zwolnień grupowych. - Dowiedzieliśmy się, że pracę ma stracić 150-160 osób, głównie nie związanych bezpośrednio z produkcją, choć nie ma gwarancji, że wypowiedzeń nie otrzymają też pracownicy tego działu - informuje Kazimierz Kłos, przewodniczący zakładowej „Solidarności”.
Spółka zgłosiła też zamiar zwolnień do urzędu pracy w Kluczborku.
 
Zarządzający firmą uzasadniają zwolnienia złą strukturą zatrudnienia (przerostem liczby pracowników umysłowych i pośrednio związanych z produkcją nad produkcyjnymi). Pojawiła się też informacja, że spośród produkcyjnych pracę mogą stracić ci, którzy pracują za mało. - W ubiegłym roku kierownicy oceniali pracowników, ale czy to będzie brane teraz pod uwagę, nie wiadomo - mówi jeden z pracowników. 

W poniedziałek, 18 lutego ma dojść do kolejnego spotkania szefostwa firmy ze związkowcami. - Prezes zadeklarował, że chce dojść z nami do porozumienia w sprawie warunków tych zwolnień i nie ma zamiaru wprowadzać własnych zasad - relacjonuje Janusz Kędzia, przewodniączący związku zawodowego „Metalowców”. - Na kolejne spotkanie przygotujemy własne propozycje.

W Famaku pracuje obecnie 680 osób. Na koniec stycznia wypowiedzenia umów o pracę otrzymało pierwszych 13 osób. Większość z nich było zatrudnionych w dziale remontowym, a więc nie bezpośrednio przy produkcji.

Teraz okazało się, że był to początek zwolnień w kluczborskiej firmie, zajmującej się produkcją dźwignic i maszyn do transportu ciągłego. Wówczas nowy prezes, Wojciech Wrona nie znalazł czasu na rozmowę z nami, wczoraj telefonu w sekretariacie firmy nikt nie odbierał.

Skład rady nadzorczej i zarządu w Famaku w połowie stycznia zmieniło nadzwyczajnie Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy.

Większościowym akcjonariuszem w Famaku jest Fabryka Urządzeń Górnictwa Odkrywkowego (FUGO) Konin. Razem z FUGO Konin i FUGO Odlew Famak należy do jednej grupy kapitałowej. W ubiegłym roku pojawiła się informacja, że Tomasz Kaczmarek, większościowy właściciel w FUGO Konin prowadzi rozmowy na temat sprzedaży swoich udziałów w całej grupie kapitałowej. Nie wiadomo, czy doszło już do tej sprzedaży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska