1 liga piłkarska. Odra Opole - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-1

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Ivan Martin miał okazję do zdobycia gola...
Ivan Martin miał okazję do zdobycia gola... Mirosław Szozda
Po bardzo wyrównanym meczu piłkarze Odry Opole ostatecznie ulegli u siebie Podbeskidziu Bielsko-Biała 0-1.

Pierwszy kwadrans należał do gospodarzy. Szybko swój powrót do składu chciał zaakcentować brazylijski obrońca Dudu Paraiba, który huknął z dalszej odległości, ale równie odważnie co niecelnie. Niebawem z 20 metrów z kolei groźnie strzelał Jakub Moder, ale dobrze interweniował Wojciech Fabisiak.

Zaraz potem ten sam opolski zawodnik miał niezłą okazję i zrobił wszystko co trzeba by zdobyć gola, jednak w ostatniej chwili jego strzał wślizgiem wyblokował jeden z obrońców rywali.

Potem grał się wyrównała, aż wreszcie na półmetku tej odsłony świetną okazję miał jeden ze skrzydłowych gości. Kacper Kostorz, bo o nim mowa, w polu karnym na jeden zwód nabrał dwóch opolan po czym uderzył technicznie jednak piłka odbiła się od poprzeczki.

W 34. min miejscowi z kolei mieli najlepszą okazję na gola w całym meczu. Moder dośrodkował z prawej strony, a Fabisiak wybił futbolówkę wprost pod nogi Mariusza Rybickiego. Ten mógł z nią zrobić wszystko i miał na to czas, ale przestrzelił fatalnie.

Za chwilę akcja przeniosła się w „szesnastkę” Odry, gdzie Kostorz minął już Michała Szromnika, zagrał do Hiszpana Roberto Gandary, ale tego uprzedził Rafał Niziołek.

Po zmianie stron długo żadna z drużyn nie chciała się zbytnio odkryć, aż wreszcie po upływie kwadransa Patryk Janasik ładnie rozprowadził futbolówkę, podał ją do Rybickiego, ten ładnie przymierzył, jednak minął celu nieznacznie. Niebawem niebiesko-czerwoni mieli natomiast dwa rzuty wolne zza linii pola karnego. Najpierw Krzysztof Janus nie trafił nawet w światło bramki, a zaraz potem swoich sił spróbował Rybicki, przymierzył dobrze, ale kapitalnie interweniował Fabisiak.

I te niewykorzystane sytuację się zemściły. O ile jeszcze Mavroudis Bougaidis główkował groźnie, ale wprost w Szromnika, o tyle kolejny rzut rożny przyniósł gościom powodzenie, gdyż z bliska trafił do siatki Gandara. Potem Odra miała dwie szanse na wyrównanie, ale znowu szczęścia nie miał Rybicki, a Ivan Martina zatrzymał Fabisiak.

Końcówka z kolei była pokazem antyfutbolu i tego jak brzydko grać na czas. Do tego stopnia, że jeden z rywali Jakub Bąk za niesportowe zachowanie zobaczył dwie żółte kartki i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Opolanie jednak nie zdołali już wykorzystać tej przewagi.

Odra Opole - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-1 (0-0)
Bramka:
0-1 Chopi - 77.
Odra: Szromnik - Janasik, Baranowski, Bodzioch, Dudu Paraiba - Janus (78. Mikinic), Czyżycki, Niziołek (81. Skrzypczak), Moder (73. Bonecki), Rybicki - Ivan Martin.
Podbeskidzie: Fabisiak - Modelski, Wiktorski, Bougaidis, Oleksy - Kostorz, Rzuchowski, Rakowski, 14. Chopi (78. Bąk), Sierpina - Sabala.
Żółte kartki: Czyżycki - Bąk, Fabisiak, Chopi, Rakowski, Rzuchowski.
Czerwona kartka: Bąk (90. min) za drugą żółtą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska