2,5 roku więzienia dla 'Alka', domniemanego szefa opolskiego półświatka

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał dziś Aleksandra K. za winnego paserstwa nissana patrola, sfałszowanie protokołu zatrzymania i wyrobienie prawa jazdy na fałszywe nazwisko.

Uniewinnił go zaś od zarzutu posługiwania się tym dokumentem.

Z kolei Sąd Okręgowy w Opolu jeszcze raz będzie musiał zająć się trzema zarzutami dla "Alka": pobicia, posiadania broni i przywłaszczenia pieniędzy.

W grudniu 2008 roku Sąd Okręgowy w Opolu skazał pochodzącego z Głubczyc Aleksandra K., pseudonim Alek, uznawanego za lidera opolskiego półświatka, na cztery lata pozbawienia wolności. Prokurator żądał dla "Alka" sześciu lat więzienia. Mężczyzna został jednak uniewinniony od dwóch najcięższych zarzutów - kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym oraz handlu bronią i jej przemytu z Czech.

Skazał go natomiast za przywłaszczenie ponad 120 tysięcy czeskich koron (po ówczesnym przeliczniku około 14 tys. zł), zorganizowanie przemytu na Litwę samochodu terenowego marki Nissan Patrol, posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami oraz skorumpowanie strażnika więziennego.

Według prokuratury, kiedy "Alek" siedział w areszcie w Strzelcach Opolskich, zapłacił strażnikowi 10 tys. zł za zorganizowanie dwóch telefonów komórkowych, z których w ciągu dwóch dni wykonał ponad 100 połączeń.

Razem z Aleksandrem K. na ławie oskarżonych zasiadło dziewięć innych osób. Pięć dostało wyroki od ośmiu miesięcy do 2,5 roku więzienia.

Sąd uznał ich winnymi m.in. posiadania kradzionego samochodu oraz broni bez zezwolenia. Czterech oskarżonych uniewinniono.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska