Kobieta późnym popłudniem brała kąpiel. W łazience, w której przebywała, jest zainstalowany piecyk gazowy. Nagle poczuła się źle. Zrobiło jej się słabo, poczuła mdłości. Zdołała opuścić łazienkę o własnych siłach.
Członkowie rodziny, gdy zobaczyli, w jakim jest stanie, wezwali pogotowie. Na miejsce zdarzenia przybyła od razu straż pożarna i policja.
- Kobieta przebywa na razie w Brzeskim Centrum Medycznym, gdzie po udzieleniu jej pierwszej pomocy, przechodzi badania, jej życiu jednak nic nie zagraża - informuje Krzysztof Łoboda, dyżurny aspirant Komendy Powiatowej Policji w Brzegu. - Strażacy od razu odcięli dopływ gazu w budynku, przewietrzyli pomieszczenia, nie ma już żadnego zagrożenia. Dlatego ani rodzina kobiety, ani pozostali lokatorzy nie musieli opuszczać budynku.
W tej chwili trwa ustalanie przyczyny zdarzenia. W łazience wykryto bowiem podniesiony stan stężenia gazu. Piecyk był w miarę nowy. Kominiarze sprawdzają sprawność szybów wentylacyjnych. Muszą odpowiedzieć na pytanie dlaczego płomień w piecyku zgasł, a gaz zbierał się w łazience.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?