4 liga piłkarska. Chemik Kędzierzyn-Koźle - Starowice 1-3 [ZDJĘCIA]

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Starowice wygrały w Kędzierzynie-Koźlu z Chemikiem 3-1.
Starowice wygrały w Kędzierzynie-Koźlu z Chemikiem 3-1. Radosław Dimitrow
Rozpatrywany w kategoriach hitu inauguracji mecz w Kędzierzynie-Koźlu nie zawiódł. Po ostatnim gwizdku cieszyli się jednak tylko goście.

Spotkanie toczyło się w niezłym tempie i każda ze stron miała swoje lepsze i gorsze momenty na boisku, ale też jednak więcej mieli ich podopieczni Jakuba Reila, dzięki czemu ostatecznie dość pewnie wygrali 3-1.

- Nastawiliśmy się na ciężki bój i faktycznie taki był - nie krył szkoleniowiec ekipy spod Grodkowa. - Kędzierzynianie postawili nam trudne warunki, ale nam jakoś tak się zawsze z nimi trudno gra. Tym bardziej, na ich boisku. Mamy jednak w składzie indywidualności i to one zadecydowały o naszym końcowym triumfie - zaznaczał Reil.

I faktycznie: pięć „oczek” na sześć możliwych do zdobycia w punktacji kanadyjskiej za gole i asysty to zasługa graczy kreowanych na liderów ofensywy.

Przy pierwszej bramce z bocznego sektora boiska Igor Babanskyh wyłożył piłkę Pawłowi Boczarskiemu, a ten już wiedział jak znaleźć drogę do siatki. Trafienie numer dwa to efekt prostopadłego podania tego drugiego do Tomasza Jaworskiego, który wygrał pojedynek sam na sam z golkiperem rywala.

Na 3-1 z kolei podwyższył pierwszy z wymienionych. Ukrainiec otrzymał futbolówkę z głębi pola od Macieja Sachy, poradził sobie z obrońcami i posłał piłkę w odpowiednie miejsce.

To też był przełomowy moment meczu, bo tuż wcześniej gospodarze bramką zwieńczyli dłuższy okres przewagi. Trafienie skrzydłowego mocno jednak ukróciło ich zapędy.

- Podeszliśmy do tego starcia z trochę przetrzebioną kadrą, ale też nie ma się co usprawiedliwiać, bo rywal był piłkarsko lepszy, choć przy odrobinie szczęścia mogliśmy pokusić się o lepszy wynik - podkreślał Mirosław Biniecki, kierownik Chemika. - A gdy mieliśmy parę dobrych minut i padł gol kontaktowy, to zaraz przytrafił się nam głupi błąd w obronie i zeszło z nas powietrze. Porażkę przyjmujemy, ale niedosyt jest.

Chemik Kędzierzyn-Koźle - Starowice 1-3 (0-1)
Bramki: 0-1 Boczarski - 29., 0-2 Jaworski - 69., 1-2 Ciukaj - 75., 1-3 Babanskyh - 76.
Chemik: A. Dorosławski - Krzyszczak, Gad, D. Dorosławski, Gibasiewicz - Sadyk (82. Woźniak), Pigut, Lechowicz, Kwaśniewski - Machnik (85. Sadowski), Łysek (65. Ciukaj). Trener Tomasz Hejduk.
Starowice: Mikitów - Strząbała (85. Zawada), Cichocki, Sacha, Mendak - Babanskyh (80. Suchodolski), Bonar, Boczarski, Jaworski (80. Puda), Stencel - Szpala (70. Salak). Trener Jakub Reil.
Żółte kartki: Gibasiewicz, Lechowicz, Pigut - Babanskyh, Sacha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska