Andrzej Jasiński: W Dobrodzieniu każdy dzień jest dobry

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Andrzej Jasiński, burmistrz Dobrodzienia.
Andrzej Jasiński, burmistrz Dobrodzienia. Urząd Miejski w Dobrodzieniu
Rozmowa z Andrzejem Jasińskim, burmistrzem Dobrodzienia.

Z czego jest pan najbardziej dumny, gdy myśli pan o swojej gminie?
Zdecydowanie z mieszkańców. To ludzie z pozoru szorstcy i trochę nieufni, ale po głębszym poznaniu ludzie bardzo pracowici, otwarci i tolerancyjni oraz chętni do współpracy. Imponuje mi też ich zaradność - oni nie wyciągają ręki do gminy, czekając na gotowe. Piszą projekty i aplikują o pieniądze zewnętrzne, by zmieniać swoje otoczenie. Swój czas i energię poświęcają bezinteresownie, nie pytając, co będą mieli z tego dla siebie. Najważniejsze jest dobro ogółu. Zadziwiająca przy tym jest umiejętność organizowania się mieszkańców w celu realizacji konkretnych przedsięwzięć - chociażby pospolite ruszenie jakie wywiązało się w trakcie zbiórki pieniędzy na operację Zuzi czy w trakcie pomocy dla miasta partnerskiego Czortków w Ukrainie. Pandemia, a później wojna na Ukrainie przyniosły nowe wyzwania, z którymi mieszkańcy doskonale sobie poradzili, dając świadectwo dojrzałości, hojności i wielkoduszności.

Dobrodzień to dobre miejsce do życia?
Oczywiście! Nawet nasze hasło reklamowe mówi, że tu każdy dzień jest dobry. A tak na poważnie zastanówmy się co charakteryzuje dobre miejsce do życia? Odpowiedź nie jest prosta. Dla jednych będzie to mieszkanie, dla innych praca, a dla jeszcze innych atmosfera, czy możliwość spędzenia wolnego czasu. Zacznijmy od mieszkań. W miarę możliwości staramy się zaspokajać potrzeby mieszkaniowe mieszkańców. Gmina dysponuje dosyć dużym zasobem mieszkań komunalnych i od pewnego czasu wnioski osób zainteresowanych wynajęciem mieszkania rozpatrywane są na bieżąco. Podejmujemy także działania w celu budowy nowych mieszkań w ramach Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych. Odkąd wybuchła pandemia zauważyliśmy większe zainteresowanie w obszarze budownictwa jednorodzinnego - wpływa zdecydowanie więcej wniosków o wydanie warunków zabudowy. Przygotowaliśmy do sprzedaży działki i rozeszły się one na pniu. Przygotowujemy kolejne. Niewątpliwie atutem naszej gminy jest cena gruntu, która jest niższa niż na przykład w stolicy regionu. Możliwość zatrudnienia? Bezrobocie mamy niskie. Od dziesięciu lat utrzymuje się ono na poziomie poniżej 2 procent. Dominują oczywiście zakłady stolarskie - od tych małych, rodzinnych po te większe - niektóre słynne nawet na cały kraj. Tych przedsiębiorstw jest sporo i są one na tyle chłonne, że jeśli ktoś chce pracować, to z dużym prawdopodobieństwem nie będzie miał problemu ze znalezieniem zatrudnienia. Aby ułatwić kobietom powrót na rynek pracy od kwietnia ubiegłego roku działa żłobek, który jest w stanie pomieścić 50 maluchów. Bez większego kłopotu można też znaleźć miejsce w przedszkolach, a gmina jest na tyle dobrze skomunikowana, że dotarcie do nich transportem publicznym, który jest darmowy dla wszystkich, nie jest żadną barierą. Co robić po pracy? Możliwości jest wiele. Mamy ośrodek kultury z ciekawą ofertą, pływalnię, bogactwo zajęć sportowych, kilometry traktów rowerowych. Życie nie kończy się więc o 15.30 czy 16. Najważniejsza jest jednak atmosfera, którą tworzą mieszkańcy - jest ona u nas kameralna i to wielu do nas przekonuje.

A co po stronie mankamentów? Są takie obszary, gdzie ma pan niedosyt?
Oczywiście, że są. Założyliśmy na przykład, że ściągniemy inwestorów. Przygotowaliśmy ponad 30-hektarów gruntów położonych na obrzeżach Dobrodzienia przy głównych liniach komunikacyjnych – to niewątpliwy atut. Na razie udało się sprzedać 4-hektarową działkę. Na jesieni ma powstać tam firma, tworząca linie przemysłowe m.in. dla największych koncernów motoryzacyjnych. Proces pozyskiwania inwestorów nie jest ani łatwy, ani szybki i choć mam tego świadomość, to jednak czuję niedosyt. Oczywiście łatwiej byłoby prowadzić rozmowy, gdybyśmy mieli pieniądze na uzbrojenie tego terenu, ale niestety nie mamy. Nie składamy jednak broni i nie tracimy nadziei, że kolejne lata będą w tym względzie lepsze. Problemy tylko mobilizują mnie do tego, by sięgać po nowe – może niestandardowe – rozwiązania.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska