Arkadiusz Wiśniewski odpowiada na "pierdolety" wojewody opolskiego: "Niech Adrian Czubak odpowie, jak dzielono rządowe pieniądze!"

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
- Wojewoda nie chce odpowiedzieć na ważne dla mieszkańców kwestie. Wciąż nie wiemy, czemu nie będzie pieniędzy na budowę nowego przedszkola na Malince, centrum seniora, sali gimnastycznej przy szkole na Chabrach i polderu Żelazna - mówi Arkadiusz Wiśniewski.
- Wojewoda nie chce odpowiedzieć na ważne dla mieszkańców kwestie. Wciąż nie wiemy, czemu nie będzie pieniędzy na budowę nowego przedszkola na Malince, centrum seniora, sali gimnastycznej przy szkole na Chabrach i polderu Żelazna - mówi Arkadiusz Wiśniewski. Miłosz Bogdanowicz
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski odniósł się do wypowiedzi wojewody opolskiego, który w środę słowa zarówno jego, jak i opolskich działaczy Koalicji Obywatelskiej - poddających w wątpliwość sposób dysponowania rządowych pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, określił jako "CDP - ciąg dalszy pierdoletów". - Agresja wojewody zamiast odpowiedzi na kilka ważnych pytań - mówi prezydent.

Przypomnijmy. Słynne już "pierdolety, wypociny i wymiociny" po raz pierwszy padły z ust wojewody w połowie listopada. Tak wówczas Adrian Czubak określił "Czarną księgę. 5 lat rządów PiS", jaką podarowali mu dwaj posłowie KO - Tomasz Kostuś i Witold Zembaczyński. W dokumencie wymieniono między innymi zaniedbania w kraju podczas przygotowań do pandemii. Wojewoda nie pozostawił na nich suchej nitki, nie przebierając w słowach.

W środę (16 grudnia) wojewoda opolski znów sięgnął po podobne argumenty: określenie "pierdolety" ponownie padło z ust Adriana Czubaka. Tym razem względem opolskich działaczy KO oraz prezydenta Opola. Ci w ubiegłym tygodniu zorganizowali konferencje prasowe, na których skrytykowali podział pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych i przekonywali, że faworyzowano przy tym samorządowców kojarzonych z obozem prawicy.

Arkadiusz Wiśniewski postanowił odnieść się do konferencji Adriana Czubaka.

- Gratuluję wojewodzie opolskiemu "dobrego" humoru. Dziwię się mu tym bardziej, że Opolszczyzna otrzymała najmniej pieniędzy w Polsce, jeśli chodzi o przelicznik na jednego mieszkańca. U nas wychodzi to 89 złotych na osobę, podczas gdy na Podkarpaciu jest są to aż 232 złote. To jest przepaść - mówił.

- Co więcej, wciąż nie wiemy, jak te projekty były oceniane, przez kogo i jak wygląda lista rankingowa, kto ile otrzymał punktów. I na te pytania mieszkańcy, którzy płacą przecież podatki, powinni poznać odpowiedź - stwierdził prezydent Opola.

- Myślałem, ze stanie się to dzisiaj, bo w ubiegłym tygodniu wystosowałem zapytanie publiczne o te kwestie. Niestety, w zamian padły takie, a nie inne słowa z ust wojewody. To przykre, bo PiS zapowiadało, że będzie czytelnie, że nie będzie "Polski A" i "Polski B". A co mamy? Widać najlepiej na tym przykładzie - komentował Arkadiusz Wiśniewski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska