Atak syberyjskich gęsi

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Trasa przelotu gęsi syberyjskich.
Trasa przelotu gęsi syberyjskich.
Miały już być w Hiszpanii, ale zostały u nas, bo ciepło i mają co jeść. - Pustoszą nam pola - żalą się rolnicy z okolic Nysy.

Pod lupą

Pod lupą

Na południu Opolszczyzny najczęściej spotyka się gęsi zbożowe i gęgawe. Zdarzają się też gatunki rzadkie, chronione gęsi białoczelne, bernikle białolice, kanadyjskie, krótkodziobe. Jedynym ich naturalnym wrogiem jest orzeł bielik. Nad Jeziorem Otmuchowskim można obserwować czasem nawet 3 - 4 orły.

Jerzy Czapkowski z Lipnik w gminie Kamiennik ostrożnie prowadzi przez krzaki. Wychodzimy na pole zieleniącej się pszenicy. Na szczycie pagórka żeruje ogromne stado gęsi. Nie pozwalają podejść do siebie bliżej niż na około 200 metrów. Zrywają się głośną chmarą w powietrze, a potem majestatycznie tworzą kilka kluczy i odlatują za wzgórza.

- Jeszcze z 10 lat temu nie było większych problemów z gęśmi, bo myśliwi mogli strzelać do nich aż do czasu odlotu - opowiada Czapkowski. - Teraz 21 grudnia zaczyna się okres ochronny. Kilkaset metrów dalej, już w województwie dolnośląskim, można do nich strzelać do 31 stycznia. Polowania je przynajmniej przepłaszają.
- Zlatują się na pola w stadach nawet po kilka tysięcy i wydziobują pszenicę - narzeka Józef Tomala. - Staram się je płoszyć, ale to nie daje większych efektów. Nie rozumiem, skąd taka różnica w przepisach między województwami. Wszyscy żyjemy w jednym kraju.
- Przecież to nie jest nasz, rodzimy gatunek - dodaje Czapkowski. - W zachodniej i południowej Europie strzela się do nich.
- Od maja 2005 roku występujemy do ministra środowiska, żeby w całym kraju był jednolity termin odstrzału gęsi: do końca stycznia - mówi Wojciech Plewka, łowczy okręgu PZŁ w Opolu. - Kiedy już zaczynają się prace nad zmianą przepisów, to protestują ornitolodzy i mają większą siłę przebicia od nas. W lutym skierujemy w tej sprawie kolejny wniosek.

Gęsi żerują na zasiewach, ścierniskach, skubią kiełki pszenicy, kukurydzy, które czekają z wegetacją na wiosnę. Rolnikom nikt nie rekompensuje tych strat. Koła Polskiego Związku Łowieckiego płacą tylko za straty powodowane przez zwierzęta płowe i dziki. Skarb Państwa - tylko za straty wyrządzone przez gatunki chronione. W tej sytuacji nikt nawet nie zgłasza szkód i nie szacuje ich wielkości. Na początku roku starostwo w Nysie wystąpiło do wójtów i burmistrzów z prośbą o dane w tej sprawie. Do tej pory nikt ich oficjalnie nie zgłosił.
- Dwa lata temu na 8 hektarów pszenicy usiadło mi stado gęsi, może 2 tysiące ptaków. Wyjadły w środku około hektara - opowiada Jerzy Czapkowski. - Pole wyglądało później tak, jakby je ktoś kosiarką wykosił w tym miejscu. Na własnej skórze odczułem zniżkę plonu, ale trudno ją dokładnie ocenić.
Myśliwi szacują, że na samym Jeziorze Otmuchowskim mieszka teraz ok. 15 tys. sztuk gęsi zbożowej. W całej okolicy słychać je wcześnie rano, gdy wylatują na żer, oraz wieczorem, gdy wracają na nocleg w kluczach po 80 - 100 ptaków. Za to w Turawie prawie ich nie widać.

- Gęsi przylatują do nas w październiku z północy, z obszarów tundry syberyjskiej czy lapońskiej - opowiada Zbigniew Błauciak, ornitolog.
Ptaki zatrzymują się u nas na pierzenie. Wymieniają lotki na skrzydłach. Około dwóch tygodni siedzą na jeziorze i czekają na zmianę upierzenia. Żywią się tylko tym, co znajdą na wodzie. Na początku grudnia, kiedy u nas zaczyna się ostra zima, powinny odlatywać dalej na zachód i południe. Do Francji, Holandii, Hiszpanii. - Wracają przez Polskę na północ w marcu, ale wtedy nie zatrzymują się na dłuższe postoje i ich przeloty są prawie niezauważalne - twierdzi ornitolog.

- W tym roku gęsi jeszcze nie odleciały, bo pogoda bardzo im sprzyja - tłumaczy Zbigniew Błauciak. - Jest ciepło, pola nie zostały przykryte przez śnieg, a jeziora skute lodem. Ptaki nie powodują jednak strat, bo nawet jeśli teraz wyjadają kiełki, to i tak sparzą się one później pod śniegiem. To tylko myśliwi chcą przy okazji załatwić dłuższy termin polowań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska