Bilans władzy: Andrzej Gosławski, wójt Świerczowa

Redakcja
- Za sukces uważam porozumienie z innymi gminami powiatu w sprawie budowy kanalizacji, która może już w przyszłym roku ruszy. To inwestycja, która w naszej gminie będzie kosztować około 40 mln złotych. Pieniądze będą z programu Spójność. Poza tym w Miejscu wreszcie jest chodnik. W Starościnie pawilon sportowy przy boisku. Trwają prace związane z powstaniem gminnego centrum informacji, gdzie każdy będzie mógł skorzystać m.in. z komputera. Udało się też zatrudnić ponad 150 osób w ramach prac dla bezrobotnych. Poprawić natomiast trzeba będzie ściąganie podatków, szczególnie z dużych gospodarstw rolnych. Spróbujemy też w przyszłości uzyskać więcej niż w tym roku pieniędzy na oświatę. Nie udało się zrobić dróg Folwarcznej i Krętej w Świerczowie, ale tu kłopot wynikł z tego, że do przetargu zgłosiła się jedna firma, a potem już nie starczyło czasu na kolejny przetarg, bo jego zwycięzca nie zdążyłby przed zimą. Załatwimy to w przyszłym roku. Cieszę się też z tego, jak funkcjonuje urząd. Jestem przekonany, że moi pracownicy często robią więcej, niż leży w zakresie ich obowiązków.

Krzysztof Drobina, lider programu "Odnowa Wsi" w gminie Świerczów:
- Wójta muszę ocenić krytycznie. To już jego kolejna kadencja i chyba stracił "świeżość". Moim zdaniem jest zbyt mała odpowiedź na inicjatywy wychodzące spoza urzędu gminy - np. na program "Odnowa wsi". Gmina mogłaby zyskać konkretne pieniądze, a wygląda jakby tego nie chciała.
Rola zebrań wiejskich została sprowadzona do zera. O wszystkim decyduje wójt i grupa ludzi, która skupia się wokół niego. Jeśli idzie o aktywizację bezrobotnych, to właściwie całe działanie opiera się tylko na tym co wychodzi z Powiatowego Urzędu Pracy. Dobre, czyli niskie, podatki płaci tylko jedna grupa - właściciele środków transportu. Nie podoba mi się też wykorzystanie pieniędzy uzyskanych w związku z koncesjami na sprzedaż alkoholu. Zamiast trafiać na potrzebne inicjatywy, są wydawane w minimalnych ilościach, żeby po roku trafić jako dodatek do budżetu, bez konieczności wydawania ich na określone cele.

OBIECANE DOTRZYMANE
- Porozumienie w sprawie kanalizacji

OBIECANE NIEDOTRZYMANE
- Nie udała się modernizacja wszystkich dróg ujętych w planie

NASZ KOMENTARZ
O Świerczowie mówi się, że trudno znaleźć tam opozycjonistów wójta i chyba rzeczywiście coś w tym jest. Można jednak zastanowić się, czy wynika to z tego, jak on pracuje, czy też może z tego, iż większość mieszkańców nie jest zainteresowana czymś więcej niż własnym podwórkiem. W każdym razie ważne, żeby rutyna i przekonanie o wójta o tym, że dobrze mu idzie, nie przerodziły się w rutyniarstwo i funkcjonowanie po najmniejszej linii oporu.

SONDA

Stanisław ze Świerczowa:
- Nie mam nic do wójta. Nie zrobił mi nic złego ani dobrego. Pewnie, że zawsze można by się czegoś czepić, choćby dziur w drogach, ale z drugiej strony czy jest ktoś na jego miejsce? Nie wiem.

Stanisław Nalepa ze Świerczowa:
- Uważam, ze wójt sobie dobrze radzi. Zna gminę, zna prawo, słucha, co się do niego mówi. Mam firmę transportową i mogę powiedzieć, że wójt dba o przedsiębiorców. To dobrze dla gminy.

Bolesław Muzyka ze Świerczowa:
- Nie mam zastrzeżeń do wójta. Rządzi dobrze, w miarę możliwości finansowych. Ma doświadczenie. Trudno znaleźć tu lepszego na jego miejsce.

Jan Dubrownik ze Starościna:
- Pod koniec poprzedniej kadencji były na wójta skargi, zarzucano mu bezczynność. Teraz widać, że chyba wziął sobie to do serca i i parę spraw ruszyło do przodu np. remonty dróg. Już nie jest taki asekurancki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska