Mariusz Sz. usłyszał wyrok roku i dwóch miesięcy więzienia, natomiast Mariusz R. - roku więzienia. Sąd zawiesił im warunkowo wykonanie kar na dwa lata. Prawomocny wyrok zapadł w wydziale karnym odwoławczym Sądu Okręgowego w Opolu.
- Policjanci przyznali się do winy i chociaż potem odwołali swoje wyjaśnienia, to zebrane w śledztwie dowody potwierdzają, że to oni ukradli dekoder - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Waldemar Krawczyk. - Potwierdza to m.in. obraz z monitoringu przy komendzie. Widać na nim, jak po powrocie z akcji wychodzą z auta służbowego i niosą pakunek do prywatnego.
Sprawa dwóch policjantów pracujących w plutonie prewencji II komisariatu policji na opolskich Chabrach toczyła się od sześciu lat. Według prokuratury 9 grudnia 2004 roku Mariusz Sz. i Mariusz R., pojechali na akcję do Zawady pod Opolem.
Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Podczas zatrzymania osoby, która miała być ścigana listem gończym ukradli z domu, w którym przebywała warty 800 złotych dekoder telewizji satelitarnej oraz kartę.
Kiedy sprawa wyszła na jaw, obaj zostali zwolnieni ze służby. Dziś są na emeryturze. W tej sprawie proces toczył się już trzykrotnie. Na początku oskarżeni funkcjonariusze przyznali się do winy.
Jednak potem odwołali zeznania. Twierdzili, że przyznanie się do winy wymusił na nich prokurator, który groził im aresztem.
Ich zdaniem dekoder dostali od policjantów z wydziału kryminalnego. Mieli go zabezpieczyć do śledztwa. Natomiast w całą sprawę wrobili ich funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, bo widzieli, jak ci kradli pieniądze i podrzucali zatrzymanym narkotyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
