Chcą zlikwidować szkoły w Korfantowie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Barbara Sotel, dyrektor zagrożonej likwidacją szkoły podstawowej w Gryżowie:- Rodzice wykonują większość prac związanych z remontem szkoły. Będziemy bronić naszej podstawówki.
Barbara Sotel, dyrektor zagrożonej likwidacją szkoły podstawowej w Gryżowie:- Rodzice wykonują większość prac związanych z remontem szkoły. Będziemy bronić naszej podstawówki. fot. Krzysztof Strauchmann
W ciągu najbliższych 3. lat burmistrz chce zlikwidować 5 podstawówek i gimnazjum. Przyniesie to milion złotych oszczędności rocznie.

W przyszłym tygodniu w Korfantowie ma ruszyć budowa nowego gimnazjum. Dla mieszkańców jest to zwiastun nadchodzących zmian. Pierwszy ruch burmistrz Zdzisław Martyna chce wykonać już w styczniu przyszłego roku roku. Wystąpi do rady o zgodę na zlikwidowanie od września 2009 trzech najmniejszych szkół: w Gryżowie, Rzymkowicach i Puszynie.

- Jeśli nie zrobimy czegoś z siecią szkół, to niebawem wydatki na oświatę przekroczą połowę budżetu - argumentuje Zdzisław Martyna. - Zabraknie pieniędzy na najpotrzebniejsze remonty.

Burmistrz wylicza: w najmniejszych szkołach gmina dokłada drugie tyle do subwencji oświatowej. Koszt utrzymanie jednego ucznia dochodzi do 10 tys. zł rocznie.

Druga część reformy ma się rozpocząć po oddaniu nowego budynku gimnazjalnego w 2011 roku. Trafi tam młodzież z całej gminy, a tym samym zostaną zlikwidowane gimnazja mieszczące się podstawówkach w Ścinawie i Korfantowie.
Według planów burmistrza w gminie mają pozostać tylko trzy podstawówki: w Ścinawie Małej, Przechodzie i Korfantowie. Resztę dzieci trzeba będzie dowozić, ale i tak szacowane oszczędności gminy wyniosą 1 - 1,5 mln zł rocznie.

Opinia

Opinia

Dorota Spyra, sołtys Rzymkowic:
- Ludzie na zebraniu zaprotestowali już przeciwko projektowi likwidacji naszej szkoły. Na kolejnym spotkaniu zdecydowaliśmy, że jeśli do tego dojdzie, powołamy wiejskie stowarzyszenie i przejmiemy dalsze prowadzenie szkoły od gminy. Obecnie mamy 66 uczniów i ok. 20 przedszkolaków. Wydaje mi się, że przy takiej liczbie uczniów można się będzie utrzymać z subwencji. Sam budynek nie wymaga remontów.

Propozycje zmian już budzą społeczne opory. W październiku sprzeciw wobec projektów likwidacji swoich szkół uchwalili mieszkańcy Rzymkowic i Włodar.

- Zrobimy wszystko, żeby nasza szkoła została, ale dzieci faktycznie nam brakuje
- mówi Barbara Sotel, dyrektor najmniejszej gminnej podstawówki w Gryżowie, do której chodzi 45 uczniów. - Obawiam się, że po tych zmianach część rodziców będzie wywozić swoje dzieci do szkół poza gminą. A pieniądze z subwencji pójdą za dzieckiem.

Gryżowska szkoła w ostatnich latach została wyremontowana z wielkim udziałem rodziców.
- Rozumiem argumenty ekonomiczne, ale szkoła zawsze łączyła naszą małą społeczność - mówi sołtys wsi Mieczysław Hołyński.

- Zdaję sobie sprawę, że to wywoła wiele sprzeciwów. Nie będzie łatwo, ale jako burmistrz odpowiadam za finanse gminy - mówi Zdzisław Martyna. - Jeśli będzie się rodzić więcej dzieci, z niektórych pomysłów mogę się wycofać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska