W przyszłym tygodniu w Korfantowie ma ruszyć budowa nowego gimnazjum. Dla mieszkańców jest to zwiastun nadchodzących zmian. Pierwszy ruch burmistrz Zdzisław Martyna chce wykonać już w styczniu przyszłego roku roku. Wystąpi do rady o zgodę na zlikwidowanie od września 2009 trzech najmniejszych szkół: w Gryżowie, Rzymkowicach i Puszynie.
- Jeśli nie zrobimy czegoś z siecią szkół, to niebawem wydatki na oświatę przekroczą połowę budżetu - argumentuje Zdzisław Martyna. - Zabraknie pieniędzy na najpotrzebniejsze remonty.
Burmistrz wylicza: w najmniejszych szkołach gmina dokłada drugie tyle do subwencji oświatowej. Koszt utrzymanie jednego ucznia dochodzi do 10 tys. zł rocznie.
Druga część reformy ma się rozpocząć po oddaniu nowego budynku gimnazjalnego w 2011 roku. Trafi tam młodzież z całej gminy, a tym samym zostaną zlikwidowane gimnazja mieszczące się podstawówkach w Ścinawie i Korfantowie.
Według planów burmistrza w gminie mają pozostać tylko trzy podstawówki: w Ścinawie Małej, Przechodzie i Korfantowie. Resztę dzieci trzeba będzie dowozić, ale i tak szacowane oszczędności gminy wyniosą 1 - 1,5 mln zł rocznie.
Opinia
Opinia
Dorota Spyra, sołtys Rzymkowic:
- Ludzie na zebraniu zaprotestowali już przeciwko projektowi likwidacji naszej szkoły. Na kolejnym spotkaniu zdecydowaliśmy, że jeśli do tego dojdzie, powołamy wiejskie stowarzyszenie i przejmiemy dalsze prowadzenie szkoły od gminy. Obecnie mamy 66 uczniów i ok. 20 przedszkolaków. Wydaje mi się, że przy takiej liczbie uczniów można się będzie utrzymać z subwencji. Sam budynek nie wymaga remontów.
Propozycje zmian już budzą społeczne opory. W październiku sprzeciw wobec projektów likwidacji swoich szkół uchwalili mieszkańcy Rzymkowic i Włodar.
- Zrobimy wszystko, żeby nasza szkoła została, ale dzieci faktycznie nam brakuje
- mówi Barbara Sotel, dyrektor najmniejszej gminnej podstawówki w Gryżowie, do której chodzi 45 uczniów. - Obawiam się, że po tych zmianach część rodziców będzie wywozić swoje dzieci do szkół poza gminą. A pieniądze z subwencji pójdą za dzieckiem.
Gryżowska szkoła w ostatnich latach została wyremontowana z wielkim udziałem rodziców.
- Rozumiem argumenty ekonomiczne, ale szkoła zawsze łączyła naszą małą społeczność - mówi sołtys wsi Mieczysław Hołyński.
- Zdaję sobie sprawę, że to wywoła wiele sprzeciwów. Nie będzie łatwo, ale jako burmistrz odpowiadam za finanse gminy - mówi Zdzisław Martyna. - Jeśli będzie się rodzić więcej dzieci, z niektórych pomysłów mogę się wycofać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?