Co zrobić, żeby w Komprachcicach było bezpieczniej?

Redakcja
- Przy osiedlu na Prószkowskiej potrzebne są progi zwalniające - przekonują Sandra Cierniak, gminna radna (z lewej) i Adriana Bus ze wspólnoty mieszkaniowej "Słowik".
- Przy osiedlu na Prószkowskiej potrzebne są progi zwalniające - przekonują Sandra Cierniak, gminna radna (z lewej) i Adriana Bus ze wspólnoty mieszkaniowej "Słowik". Krzysztof Świderski
Sytuacją na lokalnych drogach zajęła się społeczna komisja. Wnioski z jej pracy, a także postulaty mieszkańców, trafią do władz gminy.

Jednym z miejsc, w którym zdaniem mieszkańców Komprachcic potrzebne są pilne zmiany, jest ulica Prószkowska, w ciągu drogi gminnej przez Domecko do Prószkowa. Lokatorzy położonych przy tej ulicy pięciu bloków domagają się, by w pobliżu ich osiedla ustawiono progi zwalniające.

- To bardzo niebezpieczny odcinek, tu rzadko kto przestrzega dozwolonej prędkości - przekonuje Adriana Bus ze wspólnoty mieszkaniowej "Słowik", która zebrała wczoraj ponad 100 podpisów pod wnioskiem o zamontowanie spowalniaczy. - Nie jesteśmy w stanie bezpiecznie wyjechać z osiedla, czy przejść do garaży po drugiej stronie ulicy. Boimy się o bezpieczeństwo naszych dzieci. W miniony wtorek zbyt szybko jadące auto uderzyło w pociąg na pobliskim przejeździe kolejowym.

Postulaty lokatorów osiedla przy Prószkowskiej znajdą się w raporcie, który lustrująca od wczoraj drogi komisja przedstawi jeszcze w tym tygodniu gminnym władzom.

- Powołaliśmy tę komisję, bo mieszkańcy od dłuższego czasu zgłaszali nam problemy z bezpieczeństwem na lokalnych drogach - mówi Sandra Cierniak, radna gminna i członek komisji. - Chcemy stworzyć plan dla całej gminy, na wiele lat. Wysłuchamy opinii sołtysów, mieszkańców. Sprawdzimy wszystko na miejscu i postaramy się znaleźć sposoby na poprawę bezpieczeństwa, montując choćby progi zwalniające.

W kilku miejscach komisja postulować będzie zmianę oznakowania. - Takie rozwiązanie wydaje się konieczne np. przy ul. Szkolnej w Komprachcicach - mówi Anna Bodzioch, gminna radna. - Tam obowiązuje reguła "prawej ręki", do której nie wszyscy się stosują. Naszym zdaniem odchodzące od Szkolnej ulice powinny zostać oznakowane jako podporządkowane. To prosta sprawa, której od załatwienia od lat domagali się mieszkańcy.

Paweł Smolarek, wójt Komprachcic, podchodzi do społecznej inicjatywy z rezerwą. Jego zdaniem np. progi zwalniające nie poprawią bezpieczeństwa, a tylko nadwyrężą gminny budżet.

- Ustawienie takiej przeszkody, która musi być odpowiednio oznakowana i oświetlona to wydatek kilkunastu tysięcy, a pieniędzy na ten cel nie przewidziano w tegorocznym budżecie - przekonuje wójt. - W dodatku jeśli zgodzimy się na montaż progu w jednym miejscu, to natychmiast zgłoszą się inni, którym wydaje się, że rozwiąże to problem na ich ulicy. A moim zdaniem za bezpieczeństwo na drogach odpowiadają kierowcy. Jeśli łamią przepisy i są uciążliwi dla ludzi, to powinna ich ścigać policja - kończy Paweł Smolarek.

Do sprawy wrócimy, kiedy będzie gotowy raport komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska